Kazik Borkowski (PL)

Miłość i moralność potrzebą chwili

Treść Boskiego Dyskursu wygłoszonego przez Bhagawana Śri Sathya Sai Babę w Boże Narodzenie dnia 25 grudnia 2002 r. w Sai Kulwant Hall w aśramie Prasanthi Nilayam

Zaniechajcie pychę i wszelkie zabiegi,
Porzućcie gniew i całe dbanie.
Umiar w pogoni to sposób na bogactwo,
Stronienie od chciwości to królewski trakt ku radości.
(Werset w sanskrycie.)

Ucieleśnienia miłości!

W tym świecie każdy przedmiot ma pięć aspektów, mianowicie: sat, ćit, ananda, rupa i nama (istnienie, świadomość, błogość, forma i nazwa). Istnienie, świadomość i błogość są trzema trwałymi cechami każdej dźiwy (osoby). Nazwa i forma są przejściowe. Człowiek zapomniał swej prawdziwej Jaźni i wiedzie życie wierząc w prawdziwość nazwy i formy oraz w wieczność ulotnego świata. Bóg jest ponad wszystkie cechy i uczucia. Jest rzeczą raczej dziwną, że człowiek przypisuje Mu cechy i uczucia. Bardzo ważne jest, by każdy poznał nieskończoną miłość, prawdę i współczucie Boga. Chociaż człowiek jest zasadniczo boski, wiedzie życie demona, gdyż zapomniał o swojej wrodzonej boskości. Każda osoba posiada cechy diksza (determinacja) i dakszata (sprawność). Ten tylko jest prawdziwą ludzką istotą, kto wykorzystuje te cnoty wyłącznie w szlachetnych celach.

Kosmiczna moc znajduje się w pępku Boga. Dlatego znany jest jako Hiranjagarbha ('Złoty płód'). Ponieważ pełen jest boskiej promienności i blasku, mówi się o Nim jako o uosobieniu piękna i splendoru (Sundarjawantudu i Tedźomajudu). Życie istoty ludzkiej jest najszlachetniejsze, gdyż jest ona obdarzona pierwiastkiem Hiranjagarbhy. Bóg jest znany też pod imieniem Pradźapati (‘Pan stworzenia’), gdyż jest stwórcą całego wszechświata. Aby zrozumieć pierwiastek boskości, musicie rozumieć wewnętrzne przesłanie i znaczenie związane z każdym imieniem Boga. Bóg ma rozmaite imiona, a każde nosi głębokie wewnętrzne znaczenie. Z tego powodu nasi starożytni przodkowie zwykli nazywać swoje dzieci imionami Boga.

Dzisiaj człowiek szuka Boga i docieka natury boskości. Skoro Bóg jest wewnątrz, czy istnieje potrzeba szukania Go? Bóg jest ucieleśnieniem miłości. Prawda jest samą Jego swarupą i swabhawą (formą i wrodzoną naturą). Satjannasti paro dharma (nie istnieje dharma wyższa niż trzymanie się prawdy). Ale obecnie człowiek nie potrafi zrozumieć znaczenia prawdy. Nieprawdę uznaje za prawdę w celu zaspokojenia swoich pragnień. Przede wszystkim powinien on próbować zrozumieć własną naturę, która jest satjam, dźńanam i anantam (prawda, wiedza i wieczność). Bóg dał ludziom Wedy, śastry, purany i itihasy (różne gatunki pism świętych), by otworzyć im oczy na prawdę, że w gruncie rzeczy są boscy. W tym świecie każdy człowiek jest obdarzony prawdą, prawością i miłością. Jest ucieleśnieniem sat, ćit i anandy. Te przymioty są zaprawdę boskie. Sat jest tym, co jest niezmienne i wieczne. Ćit to ćajtanja (świadomość). Atma to kolejne określenie Boga. Jej synonimem jest Brahma. Jest on obecny w każdym człowieku w postaci ćajtanji. Tylko ta osoba, która rozumie ten pierwiastek ćajtanji, jest prawdziwą istotą ludzką. Sat-ćit-ananda i satjam-dźńanam-anantam różnią się tylko słowami, lecz mają to samo znaczenie.

W tym świecie spotykamy się z rozmaitymi szkołami filozoficznymi, takimi jak ateizm, dualizm, niedualizm, warunkowy niedualizm itd. Najważniejsze z tego wszystkiego jest imię Keśawa. Zawiera się w nim esencja wszystkich filozofii. Składa się ono z trzech sylab: ka, eśa i wa, które reprezentują Boską Triadę Brahma, Iśwara i Wisznu, odpowiednio. Zatem Keśawa symbolizuje pierwiastki stwarzania (Brahma), podtrzymywania (Wisznu) i rozpadu (Iśwara). Człowiek może zrozumieć swoją prawdziwą Jaźń, jeśli rozmyśla o boskim imieniu Keśawa i rozumie jego znaczenie.

Nasi starożytni mędrcy podjęli się głębokich badań i dociekań w celu zrozumienia Boskości. W końcu ogłosili światu: Wedahametam Puruszam mahantam aditjawarnam tamasah parastat (Doznałem wizji najwyższej Istoty, która jaśnieje blaskiem miliarda słońc i która jest ponad tamasem – ciemnością ignorancji). Wzywali ludzi do podjęcia wysiłku w kierunku doznania wizji Boskości. Wtedy człowiek zaczął wierzyć w Boga. Lecz z upływem czasu jego wiara zaczęła maleć. Przeżywa zgryzotę z powodu swojej niewiary w Boga.

Ten, którego muzułmanie znają jako Allacha,
Chrześcijanie – jako Jehowę,
Wyznawcy Wisznu – jako Lotosookiego Pana,
Czciciele Śiwy – jako Śambhu,
Chętnie odpowiada na każde wielbienie,
Darzy łaską sławy i powodzenia
I obsypuje szczęściem i radością.
On jest tym Jednym, Najwyższą Jaźnią.
Rozpoznaj w Nim Paramatmę.
(Wiersz telugu.)

Bóg jest jeden, lecz ma wiele imion. Powstały liczne religie, ale wszystkie prowadzą do tej samej boskości.

Religii jest wiele, lecz jeden cel.
Ubrań jest wiele, lecz jedna przędza.
Klejnotów jest wiele, lecz jedno złoto.
Krów jest wiele, lecz jedno mleko.
Istot jest wiele, lecz jeden oddech.
Kast jest wiele, lecz jedna ludzkość.
(Wiersz telugu.)

Dlatego, jeśli każdy będzie dociekał swojej prawdziwej natury, będzie mógł doświadczyć prawdy. Jezus był szlachetną duszą. Oświadczył, że był synem Boga, ale nigdy nie mówił, że jest Bogiem. Kiedy narodził się Jezus, do obory w Betlejem, gdzie leżał w żłobie, przyszło ze wschodu trzech królewskich mędrców prowadzonych przez gwiazdę. Dziecko promieniało boską światłością. Pierwszy z trzech mężczyzn powiedział: „To dziecko będzie kochało Boga.” Drugi rzekł: „Będzie on kochany przez Boga.” Trzeci zaś stwierdził: „Będzie kochał wszystkich. Nie jest on różny od Boga.” Ktoś, kto kocha Boga, jest posłańcem Boga; ten, kogo Bóg kocha, jest synem Boga; osoba, która rozumie istotę jedności, staje się jednym z Bogiem. Takie jest wewnętrzne znaczenie stwierdzeń podanych w Biblii. Innymi słowy: ktoś, kim myślisz że jesteś; ten, co inni myślą że nim jesteś i kim naprawdę jesteś. Powinniście rozumieć znaczenie tych stwierdzeń.

Dziecko wychowywała matka Maria, zaś ojciec pracował jako stolarz. Gdy rodzice zabrali dziecko Jezusa ze sobą do Jerozolimy, obchodzono tam wtedy święto. W tłumie ludzi zgubili dziecko i nie mogli go nigdzie znaleźć. Naturalnie, matka Maria bardzo się przejmowała. W końcu poszli do świątyni, by się pomodlić. Ku swemu zdumieniu spotkali młodego Jezusa, gdy wychodził ze świątyni. Cały czas dziecko przebywało w świątyni słuchając dyskursu rabina. Niespokojna matka złapała syna i zaczęła zasypywać go pytaniami, co przez ten czas robił. Dziecko odpowiedziało: „Matko, czemu się bałaś? Cały czas byłem w rękach Boga. Słuchałem słów Boga i ich wykładni wygłaszanych w świątyni przez rabina.” Zatem to dziecko od wczesnych lat było ukierunkowane na Boga.

Po jakimś czasie zmarł ojciec Józef. Maria powiedziała synowi: „Teraz, gdy twój ociec odszedł, powinieneś przejąć zawód ojca, abyśmy mieli z czego żyć.” Ale chłopiec nie był skłonny kontynuować zawód ojca. Również matka nie chciała przeciwstawiać się naturalnym dążeniom młodego Jezusa. Pewnego dnia młody Jezus udał się na odludną górę. Matka bardzo się martwiła, wręcz popadła w depresję z powodu nieobecności syna. Tymczasem Jezus ciągle medytował o Bogu. Po pewnym czasie powrócił. W powrotnej drodze nad brzegiem jeziora Galilejskiego natknął się na grupę zmartwionych mężczyzn. Gdy młody Jezus spytał o powód ich smutku, powiedzieli, że są rybakami i że od dłuższego czasu nie mogli złowić w swoje sieci żadnej ryby. Jezus rzekł: „Chodźcie za mną; czy istnieją wody, w których nie ma ryb?” Zabrał ich w łodziach na środek jeziora i we wskazanym miejscu kazał zarzucić sieci. Ku kompletnemu zaskoczeniu i wielkiej radości rybacy wydobyli sieci pełne ryb. Zdarzenie to napełniło rybaków ogromną wiarą. Dla ludzi wiara jest nieodzowna.

Gdzie jest wiara, tam i miłość;
Gdzie jest miłość, tam i prawda;
Gdzie jest prawda, tam i pokój;
Gdzie jest pokój, tam i błogość;
Gdzie jest błogość, tam i Bóg.

Jezus potrafił w tych ludziach wzbudzić wielką wiarę. Jednego z rybaków Jezus nazwał Piotrem. Piotr żywił głęboką miłość i wiarę w Jezusa. Po tym zdarzeniu rybacy regularnie zabierali Jezusa na swoje połowy, a po powrocie wieczorami Jezus zwykł objaśniać im sprawy duchowe. Kiedy zmarł ojciec Piotra, jego matkę przepełnił smutek, ale Jezus pocieszył ją słowami: „Śmierć jest tylko przebraniem życia. Po co ronisz łzy? Umrzeć to tak jakby zmienić ubranie. Przestań więc go opłakiwać. Te fizyczne ciała przychodzą i odchodzą. Zatem nie poświęcaj nawet jednej myśli tym ulotnym rzeczom. Mieszkaniec, który żyje wewnątrz ciała, jest prawdziwą boskością.”

Ciało składa się z pięciu żywiołów i wcześniej czy później musi się rozpaść, lecz jego mieszkaniec nie zna ani narodzin, ani śmierci. Nie ma on żadnych przywiązań. Prawdę mówiąc ów mieszkaniec jest zaprawdę samym Bogiem w postaci Atmy.” (Wiersz telugu.)

W taki sposób Jezus nauczał i budził zaufanie w otaczających go ludziach. W jego towarzystwie społeczność rybaków szczęśliwie spędzała czas. W tym czasie niejaki Mateusz, który był poborcą podatkowym Rzymian, odwiedzał ich w ramach swoich obowiązków. Wtedy i on zwykł słuchać i notować nauki Jezusa. Ostatecznie stał się jego uczniem.

Wkrótce Jezus zaczął spotykać przeszkody i sprzeciwy wobec swoich nauk. Każdy, kto przywdziewa fizyczne ciało, nie może uniknąć takich kolei losu. Bez trudności człowiek nie może istnieć. Śmierć następuje po narodzinach i z taką samą pewnością nieszczęście przychodzi po szczęściu. Sukhaduhkhe samekrutwa labhalabhau dźajadźajau (należy pozostawać nieporuszonym w obliczu szczęścia i smutku, zysku i straty, zwycięstwa i porażki). Przyjemność to przerwa między dwoma bólami. Celem ludzkiego życia jest badanie najwyższej rzeczywistości, a nie tylko jedzenie, picie i rozmnażanie się. Każda ludzka jednostka musi dołożyć starań, by poznać swoją wewnętrzną naturę i zrozumieć swą prawdziwą tożsamość. Jezus głosił takie święte prawdy, dlatego stał się bardzo popularny wśród współczesnych. Popularność w tym świecie automatycznie rodzi zazdrość i zawiść. Zazdrość, pompatyczność i egoizm są tymi przywarami, które ostatecznie sprowadzają ruinę. Nikt nie wybaczy ludziom z takimi cechami.

Nie powinniście ganić czy wyśmiewać innych. Człowieczeństwo rozkwitnie w ludziach dopiero wtedy, gdy rozwiną równowagę umysłu – odporność na wzloty i upadki. Dzisiaj człowiek przeżywa niewypowiedziane cierpienia, gdyż brak mu ludzkich wartości. To, co posiada wrodzoną zdolność spalania, nazywa się ogniem. Podobnie, tylko osoba z wartościami ludzkimi jest istotą ludzką. Ktoś pozbawiony wartości ludzkich w ogóle nie jest istotą ludzką. Możecie posiadać wysokie wykształcenie i zajmować wysokie stanowisko, ale jeśli brak wam wartości ludzkich, będziecie uznani za nieludzkich. Dlatego, przede wszystkim wykorzeńcie złe cechy.

Dzisiaj Messengers of (Posłańcy) Sathya Sai (stowarzyszenie absolwentek oddziału w Anantapur) obchodzi swoją rocznicę. Członkinie nie powinny dopuszczać do siebie złych skłonności, takich jak asuja (zazdrość), krodha (gniew) czy dwesza (wrogość). Te, które pracują w innych krajach, prowadzą przykładne życie. Słuchaliście dzisiaj wystąpień byłych studentek przebywających w Japonii i Ameryce. Ich myśli i uczucia są szlachetne. Ich słowa są pełne słodyczy. Ta dziewczyna z Japonii, która przemawiała wcześniej, ma tytuł doktora. Posiadają one wysokie kwalifikacje, a mimo to zachowują się skromnie i są posłuszne. Ich pobożność i oddanie są godne naśladowania. Jaki jest pożytek z wysokich kwalifikacji akademickich i stopni doktorskich, jeśli dana osoba nie porzuca tak brzydkich cech jak zazdrość czy roznoszenie opowieści godzących w innych? Naprawdę nie znoszę takich zachowań. Z miłością, entuzjazmem i świętymi uczuciami utworzyliście organizację w imieniu Sathya Sai w celu służenia ludzkości. Niewątpliwie, wykonuje się mnóstwo dobrej roboty; ale zważajcie, by szlachetne uczucia nie zdegenerowały się do złych uczuć. Nie przywiązuję wielkiej wagi do samej pracy. Dla Mnie ważne są wasze cechy. Gdziekolwiek jesteście – czy to w lesie czy na niebie, czy w mieście czy na wsi – musicie rozwijać cnoty. Zazdrość jest bardzo złą cechą. Życie ludzi zawistnych nie potoczy się gładko. W istocie zazdrość to żywa śmierć. Jeśli ponadto dołożycie do tego drugą złą cechę obmawiania, jesteście skazane na cierpienie. Dlaczego krytykujecie innych? Zamiast tego krytykujcie własne złe cechy. Usuńcie własne złe uczucia i złe myśli. Nie powinniście przypisywać złych cech innym i roznosić takich pomówień. Mimo Moich wielokrotnych nawoływań, u wielu ludzi nie ma transformacji. Ich zachowanie w ciągu ostatnich pięciu - sześciu lat napawa Mnie obrzydzeniem. Jaki jest pożytek z tworzenia organizacji? Macie Sathya Sai Sewa Samiti (Organizacje Służebne) i Bhadźan Mandali (Kółka Bhadźanowe). Podejmujecie się służby na rzecz społeczeństwa, prowadzicie kółka dyskusyjne. Lecz nie służy to żadnemu celowi, jeśli ta służba nie jest wsparta miłością w sercu. Miłość jest Bogiem. Żyjcie w miłości. Ludzie jednak rozwijają między sobą wrogość. Tacy ludzie zasługują na przykładną karę, gdyż z powodu tych niegodziwych osób inni również ulegają zepsuciu. Jestem gotowy dać wam wszystko, nawet Moje życie, pod warunkiem, że wyzbędziecie się swoich przywar. Jakże szlachetnie powinna działać organizacja, gdy już przyjmie imię Sathya Sai! Jakim szacunkiem powinniście cieszyć się w społeczeństwie! Ktokolwiek tworzy organizację w imieniu Sathya Sai musi stosować się do zasady prawdy. Jakiemu celowi służy działalność pod sztandarem Sathya Sai, jeśli zbaczacie ze ścieżki prawdy? Organizacja będzie się rozwijać i dobrze działać tylko wtedy, gdy będziecie kultywować miłość oraz kroczyć ścieżką prawdy i moralności. Dlatego przynajmniej od teraz rozwijajcie cechy wynikające z prawdy, miłości i moralności. Jest to wasza pierwsza i najważniejsza powinność. Nie jest właściwe podejmowanie działań demonicznych w imieniu boskiej organizacji.

Bogu oddaje się cześć pod takimi imionami jak Satja Dharma Parajanaja namah, Satja Swarupaja namah, Prema Swarupaja namah itd. W imionach tych jest wiele znaczeń. Jest On ucieleśnieniem miłości. W rzeczywistości sami ludzie są ucieleśnieniami boskiej miłości. Miłość jest ich główną cechą. Życie nie ma sensu, jeśli nie kultywujecie miłości. Krytykowanie innych i obgadywanie za plecami są cechami godnymi potępienia. W przeszłości kobiety nie miały złych cech. Ale dziś nawet kobiety nie stanowią wyjątku od tych schorzeń. Jaki wstyd! Moim zdaniem, jest to wypaczenie wynikające ze współczesnej edukacji.

Mimo swego wykształcenia i inteligencji, głupi człowiek nie pozna swojej prawdziwej Jaźni, a podła osoba nie porzuci swoich paskudnych cech. Współczesna edukacja prowadzi jedynie do dysput, nie do absolutnej mądrości. Jaka korzyść ze zdobywania świeckiego wykształcenia, jeśli nie może ono zaprowadzić cię do nieśmiertelności? Nabądź wiedzy, która uczyni cię nieśmiertelnym.” (Wiersz telugu.)

Edukacja połączona ze złymi cechami nie służy żadnemu celowi. Ważne jest nie tyle wykształcenie, co dobre cechy, charakter i zachowanie.

Jeśli stowarzyszycie się z ludźmi o złych skłonnościach, wy także staniecie się źli. Tjadźa durdźana sansargam; bhadźa sadhu samagamam; kuru punjam ahoratram (porzuć złe towarzystwo; przyłączaj się do ludzi dobrych; ciągle spełniaj prawe uczynki). Te trzy zasady są dla ludzkiej istoty najważniejsze. W Mahabharacie Karna jest przedstawiony jako wielki wojownik. Na polu walki faktycznie przewyższał on nawet Ardźunę. Dlaczego mimo to okrył się niesławą? Z powodu swego związku ze złymi ludźmi typu Durjodhany i Duhśasany. W końcu spotkała go ponura śmierć na polu bitwy. Nie pomogła mu żadna z wielkich astr (broni), jakie opanował. Tak więc, cała wasza edukacja na niewiele się zda, jeśli wasz umysł nie zostanie właściwie ukierunkowany. Zatem, uczniowie i studenci – chłopcy i dziewczęta! Rozwijajcie w sobie szlachetne cechy. Nie ma pożytku ze zdobywania bogactwa przy braku cnót.

Zbytnia zamożność rozdyma ego, które z kolei toruje drogę dla wielu przywar. Kiedy opuszczają was bogactwa, ego również się ulatnia, dzięki czemu znikają złe cechy.” (Wiersz telugu.)

Wielkość nie zawiera się w zdobywaniu bogactw. Najważniejsze jest kultywowanie szlachetnych cech. Mniej mówcie. Im więcej oddajecie się luźnym rozmowom, tym bardziej jesteście narażeni na złe cechy. Nie ma sensu wstępować do organizacji służebnej, jeśli nie rozwijacie cnót i nie transformujecie swojego zachowania na lepsze. Niektórzy ludzi mówią słodko, ale w głębi serca są źli. Taki rozdźwięk nie zaprowadzi was do nikąd. Najpierw musicie rozwinąć delikatność i słodycz w swoich sercach. Mówi się: hri (nosić) + daja (współczucie) = hridaja (serce). Wasze serce musi być pełne współczucia. Zasłużycie na nazwę manawa (człowiek) tylko wtedy, gdy wasze serce będzie przepełnione miłością i współczuciem.

Jezus Chrystus rozwinął takie szlachetne cechy. Dzięki kochającemu sercu obronił pewnych ludzi w biedzie i bez środków do życia. Faktycznie kilka takich osób szukało u niego ochrony. Z tego powodu musiał stawić czoła gniewowi nieprzyjaciół. Powinniście pomagać ludziom nawet jeśli przez to narazicie się na jakieś kłopoty. Nigdy nie złorzeczcie innym, gdyż ta sama Atma przenika każdą żywą istotę. Jeśli obrażacie innych, jest to równoznaczne z obrażaniem własnej jaźni. Jeśli kogoś nie lubicie, trzymajcie się odeń z dala, ale nigdy nie obrażajcie. Jakkolwiek wiele dobrej pracy wykonacie, pójdzie to na marne, jeśli nie wyzbędziecie się złych cech. Jeśli nie możecie uczynić nic dobrego innym, przynajmniej darzcie ich dobrym słowem. Nie zawsze możecie wyświadczyć przysługę, ale zawsze możecie mówić grzecznie. Jeśli spotkacie kogoś cierpiącego, próbujcie mu pomóc. Dziś przypadło na niego, ale jutro może to być wasza kolej. Zawsze o tym pamiętajcie. Nikt nie może uciec od bólu i cierpienia. Zawsze módlcie się o dobro wszystkich. W takiej właśnie intencji skierowana jest uniwersalna modlitwa Loka samasta sukhino bhawantu (niech wszyscy ludzie świata będą szczęśliwi).

Wasze serce powinno zostać przekształcone w Hiranjagarbhę. Możecie stać się dobrymi ludźmi tylko wtedy, gdy pielęgnujecie dobre uczucia. Nie musicie zostać wielkimi ludźmi, lecz powinniście aspirować do stania się dobrymi ludźmi. Musicie zdobyć miłość wszystkich. W jednej z modlitw do Boga zwracacie się przez ‘Hiranjagarbhaja namah’ (kłaniam się Ci, Hiranjagarbho). Boga kochają wszyscy. Jest On zawsze w stanie szczęścia i błogości. Nie żywi wrogości do nikogo. Cokolwiek robi, jest to dla waszego dobra. Każdy musi rozwijać tak boską miłość do innych. Zawsze podążajcie ścieżką prawdy i moralności. Naród bez moralności jest skazany na degenerację i rozpad. Sam patriotyzm nie wystarczy; powinna mu towarzyszyć moralność. Nie wystarczy też samo głoszenie moralności; musi ona przenikać każdą podejmowaną przez was działalność.

Ucieleśnienia miłości!

Boga nie poruszą same słodkie słowa; musicie te słodkie słowa przełożyć na czyny. Na nic się nie zda wasza wielkość okazywana w głoszeniu z trybuny, jeśli słów tych nie stosujecie w życiu. Musicie być wielcy w praktyce. Oto co przyprawia Mnie o szczęście. Jezus Chrystus i Mahomet byli bardzo szlachetni. Jakim sposobem osiągnęli taką wielkość i dobroć? Wszystko to dzięki ich dobrym czynom. Dlatego razem z wielkością musicie posiąść dobroć. W rzeczywistości dobroć jest ważniejsza niż wielkość. W tym kraju Bharat (Indie) urodziło się sporo wielkich dusz. Święty Tjagaradźa w jednej ze swoich pieśni-kirtan (o Bogu) śpiewał: Endaro mahanubhawulu, andariki wandanamulu (istnieje wiele wielkich dusz; wszystkim im oddaję pokłony). Taką skromność wykazywał tak wielki święty, jak Tjagaradźa. Był on też wielkim kompozytorem. W jednej ze swych kirtan tak opisywał wielkość Boga:

Wykraczasz ponad wszelkie opisy i przechodzisz ludzkie pojęcie. Czy można oszacować Twoją chwałę i wspaniałość? Czekam na Twoją łaskę. O, Panie! Wysłuchaj mej modlitwy i odkup mnie. Tyś jest tym, który przywrócił życie synowi Twojego nauczyciela. Tyś zgładził węża Kaliję, Ty uwolniłeś Wasudewę i Dewaki oraz uchroniłeś Draupadi przed poniżeniem. Ty spełniłeś marzenia Kućeli, Ty sprawiłeś, że brzydki Kubdźa stał się piękny. Ty obroniłeś Pandawów i uratowałeś 16000 gopik. Jesteś ponad wszelkie opisy i ludzkie pojmowanie. Kriszno, nawet Brahma nie jest w stanie opisać Twojej chwały. Proszę Cię o łaskę.” (Pieśń telugu.)

Gdy wzniosłe uczucia biją z głębi serca, wyrażają się w postaci wielkiej pobożnej poezji.

Ucieleśnienia miłości!

Dzisiaj pokoju nie znajdziecie nigdzie na świecie. Wszędzie rozstrój. Faktycznie, ludzie rozstrajają własne serca. Jakże więc ma się rozwinąć pokój? Jest tylko jedno rozwiązanie tego problemu. Miłujcie Boga. Miejcie wiarę w Boga. Jemu się oddajcie. Poświęćcie całe swoje życie Bogu i wszystkie swoje działania prowadźcie jako ofiarę dla Niego. Niech cała wasza działalność służy innym. Zawsze pomagajcie, nigdy nie rańcie. Nie możecie powiedzieć, że prowadzicie bezproblemowe życie. Kto wie, co was czeka w następnej chwili! Jeśli chcecie być zawsze szczęśliwymi, módlcie się o dobro innych. Jest to prawdziwa sadhana (praktyka duchowa). Duchowość nie oznacza po prostu śpiewania bhadźanów i odprawiania obrządków. Rozwijajcie szlachetne cechy. Zawsze pomagajcie innym i zdobywajcie dobre imię. Jezus zdobył takie dobre imię poświęcając swoje ciało na krzyżu. Wy także musicie być gotowi na tak wielkie poświęcenie. Jeśli odsuniecie się od tjagi (poświęcenia) i pogrążycie w bhodze (zmysłowych przyjemnościach), skończy się to rogą (chorobą). W rzeczywistości tjaga jest prawdziwą jogą, zaś bhogarogą. Nie stańcie się ofiarą rogi. Rozwińcie tjagę i osiągnijcie jogę (jedność z Najwyższym).

Drodzy uczniowie i studenci!

Ktokolwiek rozwinął cechę miłości, nie zazna od innych wrogości. Jeśli macie miłość, nawet dzikie zwierzęta was nie zranią. Dawni wielcy riszi (mędrcy) spędzali swoje życie w spokoju w gęstych lasach wśród dzikiej zwierzyny. Zwierzęta walczyły między sobą, ale nie wyrządzały żadnej krzywdy riszim. Dlaczego tak się działo? Riszi posiadali jedną tylko broń – miłość, która chroniła ich przed dzikimi zwierzętami. W rzeczy samej, te dzikie zwierzęta kochały owych wielkich riszi. Dzisiaj człowiek musi zdobyć tę broń miłości. Tylko miłość może nas obronić, nie bomba atomowa czy wodorowa. Weźcie za przykład Mnie. Mam tylko jedną broń, miłość. Z tego powodu zbierają się wokół Mnie miliony ludzi z każdego zakątka globu. Czy wysyłałem wam kiedykolwiek jakieś zaproszenie? Nie. Przyciąga was tu tylko Moja czysta miłość. Właściwie Moje serce jest potężnym magnesem. Moc miłości tego magnesu przyciąga w to miejsce wszystkie 'opiłki żelaza'. Aby żelazo mogło zostać przyciągnięte przez magnes, musi być wolne od rdzy i brudu. Niektórzy ludzie myślą: „Swami nazywa siebie potężnym magnesem, a nie jest w stanie przyciągnąć nas.” Usterka leży wyłącznie w nich. Ich serca są zardzewiałe. Zostaną przyciągnięci przez magnes miłości Swamiego tylko wówczas, gdy oczyszczą swoje serca. Jak można usunąć 'rdzę i brud' zgromadzone w sercu? Tylko poprzez przecieranie i polerowanie miłością. Wszyscy, zarówno Hindusi jak i cudzoziemcy, muszą oczyścić swoje serca miłością, a miłość ta musi być całkowicie bezinteresowna. Jeśli będziecie rozwijać taką bezinteresowną miłość, możecie przyciągnąć cały świat. Egoizm jest brakiem miłości, a miłość – bezinteresownością. Wiedźcie więc życie pełne miłości.

Bhagawan zakończył Dyskurs bhadźanem: „Prema mudita manase kaho.

[tłum.: KMB; 2003.01.12]