1975–1981 Fragmenty tomu X i XI
Stowarzyszenie Sathya Sai |
-
Dane o oryginale:
Sathya Sai Speaks Vol. X; vii + 325 pp.
Sathya Sai Speaks Vol. XI; vii + 306 pp.
Compiled by N. KasturiCopyright © Sri Sathya Sai Books and Publications,
Prasanthi Nilayam, India, 1980/1985Copyright © for the Polish edition by Stowarzyszenie Sathya Sai 1997
Przekład i skład komputerowy: K.M. Borkowski (Toruń, V 1997)
Okładka: Ryszard Basak
Rok 1997
Druk i oprawa:
Stowarzyszenie Sathya Sai
ul. Kard. B. Kominka 10/5
45-032 Opole
tel. 077/54-21-15 lub 077/54-60-52Wszelkie prawa zastrzeżone
Do użytku wewnętrznego Organizacji Sathya Sai w Polsce |
Wyjątki z tomu X (23-03-1975 – 7-03-1980)
i części* tomu XI (25-09-1979 — 5-02-1981)
Spis fragmentów
1. Kim jest Pan 2. Znaki i cuda 3. Tak mówi Sadguru 4. Młodość Awatarów 5. Swami odpuszcza grzechy! 6. Urodziny Swamiego 7. Miejsce człowieka w stworzeniu 8. Gajatri 9. Namasmarana 10. Znaczenie bhadźanów 11. Sewa 12. Święto Wigneśwary 13. Śiwaratri a tandawa 14. Jeśli Bóg istnieje 15. Rozpoznawaj Boga w ludziach 16. Oddawanie czci posągom 17. Zwodnicza joga 18. Człowiek chce oszukać śmierć 19. Znaczenie pozytywnego myślenia |
20. Gdy się boisz 21. Księżyc i umysł 22. Pragnienie przyczyną inkarnacji 23. Wyrządzone zło wraca rykoszetem 24. Cel życia 25. Światy przenikają się 26. Ideały „Ramajany 27. Ideał oddania 28. Jakie są kobiety? 29. Imię Jezusa to Isa 30. Data narodzin Jezusa 31. Współcześni Judasze 32. Sen a samadhi 33. Nauka a Wedy 34. O Organizacji 35. Doświadczyć Boskości 36. Stalin, Messing i UFO 37. Inne złote myśli i ciekawe wypowiedzi |
1. Kim jest Pan
Ten, którego muzułmanie wielbią jako Allaha, chrześcijanie jako Jehowę, wajsznawici (wyznawcy Wisznu) jako Phullabdźa-akszę, a śajwici (wyznawcy Śiwy) jako Śambhu, Ten, który w odpowiedzi na modlitwy wszystkich, gdziekolwiek się nie znajdują, darzy długim i zdrowym życiem, pomyślnością i szczęściem, On, Jeden Bóg, jest Bogiem całej ludzkości. 60; PN 1-10-76
Pan jest ucieczką wszystkich, którzy szukają schronienia, wybawcą wszystkich, którzy muszą być zbawieni. Jest On ucieleśnieniem sat-ćit-anandy (bytu-świadomości-błogości). Obecnie jest On w Puttaparthi jako Promienny Imperator krainy Prawdy, Dobroci i Piękna. 40
Powtarzajcie sobie prawdę, że świat jest tyle samo Bogiem, co jest Nim niebo. Nie ma dwóch różnych rzeczy czy kategorii nazywanych materialnymi i duchowymi. Wszystkie rozróżnienia są pozorne, a nie rzeczywiste. Sai przyciągnął do siebie starców, młodzież i dzieci i każde z nich ma Sai w sercu. 41/42; PN 23-11-75
2. Znaki i cuda
Konflikt między ludźmi, którzy akceptują Boga i Mu zaprzeczają, tymi co twierdzą, że Boga można znaleźć w tym a tym miejscu i tymi, co utrzymują, że nigdzie nie można Go znaleźć, nigdy się nie kończy; trwał przez wieki. Rozważając tę sytuację należy pamiętać, że o ile nie ma potrzeby budzić osoby już przebudzonej i łatwo jest zbudzić osobę śpiącą, nie możemy obudzić — jakkolwiek byśmy nie próbowali — kogoś, kto udaje, że śpi! Ci, którzy nie wiedzą, przy użyciu prostych przykładów mogą zostać nauczeni tego, czego nie znają. Ale ci, dotknięci półwiedzą i pyszniący się tą zdobyczą, znajdują się poza zasięgiem dalszego kształcenia.
[...] Boskość, która jest Mną, nie została nabyta czy wypracowana, ani nie została dodana czy przejawiona po upływie pewnej liczby lat — gdzieś w środku tego życia.
Boskość musi przejawiać się poprzez te manifestacje („cuda") w znacznym stopniu kształtowana i modyfikowana przez naturę czasów, obszaru i środowiska kulturowego. Znaki i cuda, jakie manifestuję, otrzymują nazwy, które nie oddają ich celu i skutków. Można je nazywać ćamatkarą (spektaklem, pokazem) prowadzącą ku sanskarze (oczyszczeniu), która kieruje człowieka do paropakary (dobroczynności, służenia) i skutkuje sakszatkarą (realizacją). Ćamatkara jest to jakiś czyn, który przyciąga swoją niewytłumaczalnością. Ten aspekt przyciągania jest wrodzony u Awatara. Imię Rama znaczy „Ten który zadowala lub wprawia w zachwyt". Kriszna znaczy „Ten który przyciąga ku sobie" (karszatiti-kriszna). Taki atrybut atrakcji jest charakterystyczny dla Boskości.
Dlaczego Boskość przyciąga? Czy po to, by oszukać lub zwieść? Nie. Po to, by przekształcać, przebudowywać, reformować w procesie zwanym sanskarą. Jaki jest cel tej rekonstrukcji? Aby uczynić daną osobę użyteczną i służącą społeczeństwu, aby zetrzeć ego i utwierdzić w niej jedność wszystkich istot w Bogu. Osoba, która przeszła sanskarę, staje się pokornym sługą tych, którzy potrzebują pomocy. Jest to stan paropakary. Służba takiego rodzaju, wykonywana z szacunkiem i bezinteresownością, przygotowuje człowieka do realizacji Jednego, który przenika wielość. Ostatnim etapem jest sakszatkara. Wedy twierdzą, że Nieśmiertelność (stan, w którym osoba łączy się z Uniwersalną Realną Istnością bez narodzin i bez śmierci), można osiągnąć jedynie przez wyrzeczenie i nieprzywiązanie, nie zaś przez rytuały, potomstwo czy bogactwo. Kiedy jednostka wyrzeknie się samolubnych pragnień, jej Miłość poszerzy się aż do najdalszych obszarów Wszechświata, dopóki nie stanie się świadoma Kosmicznej Miłości, która zasila wszystkie te wyżej wymienione procesy. Ważne jest, byście znali ten podstawowy bodziec tkwiący we wszystkich, tak jak Ja [znam].
[...] Obecnie osoby, które nie mają ani doświadczenia, ani wiedzy nauk duchowych, ani pojęcia o Boskości, wygłaszają opinie na obce sobie tematy. Oko może tylko widzieć, język może tylko mówić, a ucho — tylko słyszeć. Każde musi zaakceptować swoje ograniczenia i tym się zadowolić. Boskość można pojąć jedynie poprzez miłość, wiarę i sadhanę (praktykę duchową) przesycone Uniwersalną Miłością. Rozum jest zbyt mizernym narzędziem, aby się zmierzyć z tym zadaniem. Zaprzeczając Boskości nie można jej zanegować. Logika nie jest w stanie jej ujawnić. Wszystkie tyrady kierowane obecnie przeciwko Boskości pochodzą od ateistów, którzy są oportunistami [tymi, co rezygnują z zasad dla osiągnięcia doraźnych korzyści]. Zatem waszą powinnością jest zachowanie spokoju. Żyjcie w zgodzie z sobą i nie bądźcie chwiejni. Na Mnie nie ma wpływu ani pochwała, ani obwinianie. Moja Miłość i współczucie obejmuje wszystkich; z Mojej Łaski wszyscy mogą korzystać. Oświadczam to, abyście znosili to wszystko z hartem ducha. Im więcej kopiecie, tym więcej drwin; im wyższy kopiec, tym wyższa chwała. Ludzie ze schorowanym nosem nie są zdolni docenić zapachu kwiatu. Ci, którzy nie mogą docenić lub rozpoznać Boskości, cierpią na chorobę, która im to uniemożliwia. 78-80; PN 23-11-76
„To samo Boskie Współczucie, które pobłogosławiło Dhruwę, uratowało Gadźendrę, przemieniło Kućelę i stanęło po stronie Prahlady, zeszło na ziemię jako Ucieczka dla ludzi bez schronienia, jako Pan Pokoju, Harmonii i Prawości, jako Pan wszystkich światów, jako sat-ćit-anandamurthi [murti — personifikacja], jako Puttaparthi Sathya Sai sat-ćakrawati — Król Królów". 231; PN 23-11-78
3. Tak mówi Sadguru
Zarówno Makrokosmos jak i mikrokosmos — Brahmanda i pindanda, Uniwersalny i jednostka — wywodzą się z Jednej Prawdy. Chociaż są przejawieniami i emanacjami z tej Prawdy, ona sama nie jest zależna od żadnego z nich. Jest znana jako Brahman. Kiedy ten niezmienny, pozadoświadczalny i immanentny (wrodzony) Brahman, zamiast pozostawać tylko „istniejącym", decyduje się na „stawanie się", można go wówczas najpełniej opisać jako „Boga", „Iśwarę" albo „Wszechmocnego". Boska podstawa wszystkiego, co jest, to duchowy Absolut nazywany Paramatmanem czyli Nadjaźnią. Jest to także zasada, podstawa, istota, rzeczywistość człowieka.
Ale mimo „stania się", co jest jedynie iluzją nakładającą wielość na Jedną Istotę, pozostaje On Jednym. Dopóki nie podejmie się dociekania, dopóty będzie postrzegana tylko wielość. Wielość nie jest ani rzeczywista, ani nierzeczywista. Jest ona względnie rzeczywista, czasowo rzeczywista, pragmatycznie rzeczywista, jest mithją, nie satją (prawdą) lecz mieszanką satji i asatji (nieprawdy) — pozornie rzeczywista ale fundamentalnie nierzeczywista, rzeczywista dla większości praktycznych celów (wjawahara) ale nierzeczywista, gdy przyjrzeć się jej podstawowej naturze. Mitja jest mieszaniną satji i asatji, jest to „wiedza" o wężu [jakim w półmroku zdaje się być powróz], która zostaje zanegowana po zdobyciu wiedzy o powrozie. 248
On [ten Jeden] chciał świata dla sportu. On postanowił, że każdy czyn musi mieć następstwa (konsekwencje), ale On sam nie jest związany czynami.
Dlatego jasne staje się, że ani Bóg uosobiony, ani poszczególni ludzie, ani świat przedmiotowy nigdy nie zdołają odkryć początku maji, która sprawiła ich zaistnienie i zapoczątkowała łańcuch „czyny-skutek-czyny". Niemniej, można osiągnąć wiedzę kiedy skończy się maja! Kiedy świat przedmiotowy zostanie zignorowany, albo odsunięty, albo zanegowany, albo zostanie odkryte że jest on immanentny w Boskości, będzie to koniec dźiwy (osoby, duszy). Gdy nie ma dźiwy, niepotrzebny jest już Iśwara i znika. A gdy zanika Iśwara, jest tylko Brahman. Czy może istnieć osoba znana jako matka, gdy nie ma dziecka? Byłoby to słowo bez znaczenia. Gdy uosobiony Bóg, osobowość oddzielona od reszty nazywana dźiwą oraz umysłowy wytwór tej dźiwy nazywany prakriti albo przedmiotowym światem, nie istnieją w rozwiniętej świadomości człowieka, wtedy maja, rodzic całej tej trójki, nie może przetrwać. 250/251
Wielu prześladuje problem przyczyny powstania kosmosu. Jak się stał? Przedstawiają rozmaite teorie i wysuwają wiele sprzecznych hipotez. Ale nie ma potrzeby, aby poszukujący tak się miotali. Co jest przyczyną marzeń sennych, skąd się biorą? Poprawna odpowiedź brzmi: przyczyną jest sen. Podobnie też, przyczyną kosmosu jest maja. Kosmos jest równie efemeryczny i równie fantastyczny jak sen. Trudno jest odkryć prawa, które wyjaśniają albo rządzą jego niezliczonymi tajemnicami. Pożyteczniejsze od dociekania tych tajemnic jest poszukiwanie możliwości ich wykorzystania i wyciągnięcia z nich nauk. Próby poznania początków kosmosu albo ustalenia tego, jak się on zakończy są generalnie stratą czasu. Jesteście częścią stworzenia, zatem starajcie się zrozumieć siebie i miejcie swój cel na widoku. 251; PN, Guru Pournima, 9-7-79
[Brahman] jest wszędzie; jest on podstawą stworzenia. Jest niepodzielny, niezniszczalny, niezmienny i absolutny. Bhuta-akaśa czyli kosmos, który obejmuje gwiazdy, słońce i ziemię, jest jedynie odpryskiem piany na powierzchni morza Atmana. Ćitta-akaśa czyli świadomość, która postrzega, jest tylko falą na tym morzu. Samo morze jest ćid-akaśą czyli świadomością Atmana. Tylko Atman jest rzeczywisty; cała reszta jest pozorna. Gry imienia i formy są tymczasowe i przejściowe. 268; Daśara 29-9-79
4. Młodość Awatarów
Po długiej pielgrzymce do świątyń i świętych miejsc Bharatu (Indii), Dopóki nie osiągnął czternastu lat, Rama miał jeszcze kilka lat na pozorną samoobserwację i samotność. Nie lubił jedzenia i królewskich szat. Nie interesował się rzeczami ani ludźmi. Wymachiwał palcami i dłońmi bez jasnego powodu; pisał w powietrzu coś, co tylko On wiedział. Krótko mówiąc, Jego postępowanie i ruchy były dokładnie takie same, jak moje kiedy miałem kilkanaście lat. Waśisztha próbował sprowadzić jego umysł znów do normalności, lecz był to tylko etap, który przechodzą wszyscy Awatarzy zanim przystąpią do zadania dla którego zstąpili. W tych latach Awatar opracowywał swój Mistrzowski Plan. Pod koniec tego okresu do pałacu przyjechał mędrzec Wiśwamitra prosząc Daśarathę, aby posłał z nim Ramę (i nieodłącznego Lakszmanę) w celu ochrony pustelników przed demonicznym gangiem, który bezcześcił wedyjskie obrządki. Wtedy to zaczęła się realizacja planu. XI 19/20; Brindavan, 25-3-1980
5. Swami odpuszcza grzechy!
Dzisiaj, w tym świętym dniu Śiwaratri, darzę was wybaczeniem wszystkich błędów, jakie popełniliście świadomie lub nieświadomie aż do tego czasu. 162; Brindavan, Mahaśiwaratri, 7-3-78
6. Urodziny Swamiego
W Puttaparthi są obchodzone urodziny Swamiego ponieważ tak wiele tysięcy przybywa z odległych miejsc nie bacząc na wielkie trudności podczas podróży i koszty. Nie odnoście wrażenia, że przyjeżdżacie dlatego, iż obchodzi się tu urodziny Swamiego. Nie pragnę obchodów Moich urodzin; tak trywialne myśli nie mają do Mnie dostępu. Jedynym Moim pragnieniem jest dzielenie się z wami Moją anandą. 234; PN 23-11-78
7. Miejsce człowieka w stworzeniu
Stworzenie Wszechświata musiało nastąpić, kiedy nawet czas był nieznany. Od tamtego zdarzenia na tej planecie żyła niezliczona liczba istot, ale istniejące gatunki są również niezliczone. Człowieka uważa się za koronę królestwa zwierząt; jemu przypadła najwyższa pozycja wśród istot żywych. O dźantu (człowieku) mówi się, że jest najwyższy. Dlaczego? Ponieważ jest on jedynym zwierzęciem, które jest zdolne do badania własnej jaźni i realizacji oraz odkrycia Boskości, która jest jego rzeczywistością. Inne zwierzęta nie mają pragnienia tych podstawowych dociekań ani głodu tej satysfakcjonującej mądrości. To pragnienie skłoniło wielu do postulowania istnienia Boga, a innych do zaprzeczenia Jego istnieniu. W [Bhagawad] Gicie Boga opisuje się jako „mniejszego niż najmniejsze i większego niż największe". Rozważmy ten paradoks nieco bliżej.
Nie możemy zobaczyć otaczającego nas powietrza, które wdychamy i wydychamy w każdej chwili naszego życia. Jakże więc moglibyśmy zobaczyć maleńki atom i znajdujące się w nim cząstki energii? Podobnie, jak moglibyśmy wyobrazić sobie Brahmana, podstawową Boską Siłę jaka rządzi nawet najsubtelniejszą energią wewnątrz niewidzialnego atomu, dysponując zamglonym, a więc ograniczonym, widzeniem? Oczywiście, gdy widzenie zostanie oczyszczone do jego najsubtelniejszego stanu, jako sukszma-buddhi (wyostrzony intelekt), i kiedy posiadamy dźńanaćakszu (oko mądrości), tak jak Ardźuna, wtedy możemy rozpoznać Boskość tkwiącą za najmniejszą formą albo cząstką.
Jeśli chodzi o większego niż największy rozważmy słońce. Znajduje się ono ponad 93 miliony mil [~150 000 000 km] od ziemi. Gdybyśmy podróżowali w kierunku słońca z prędkością 500 mil/h przez 24 godz. dziennie, dojechanie do niego zajęłoby ponad 20 lat. Słońce jest tak wielkie, że glob ziemski można by wrzucić do każdej z tysięcy plam czy „dziur", które odkryli na nim astronomowie. Wszystkie gwiazdy, które jawią się tak drobniutkie i liczne, są o wiele większe niż słońce, a odległości między nimi często są znacznie większe niż odległość od ziemi do słońca! Jakże więc ten drobny ludzki umysł człowieka mógłby w ogóle kiedyś pojąć tę przepastność całego kosmosu? Ale i tutaj, mędrcy dzięki swoim wyostrzonym intelektom i ekstazą przepełnionym umysłom, potrafili zobaczyć Boga wrodzonego w równym stopniu w ten makrokosmos, jak i mikrokosmos, a nawet wznieść się ponad ograniczenia przestrzeni i czasu. Doświadczenia skłoniły ich do wyrażenia swojego uwielbienia poprzez takie imiona jak Bóg, Allach, Jehowa i Bhagawan. Są to ucieleśnienia chwały i łaski, jakiej zasmakowali, Miłości jaką znaleźli w sednie kosmosu.
Stworzony wszechświat nazywa się prakriti. Przed Przejawieniem była ciemność; po Przejawieniu było światło. Ciemność była stanem tamasowym, kiedy nie było aktywności. Światło było stanem radźasowym, gdy ruch, pobudzanie, wznoszenie i spadek występowały nagminnie. Wtedy powstało „pięć żywiołów" i nastał umiarkowany spokój. Był to stan sattwiczny, gdy przez nie jaśniała Boskość. Te pięć żywiołów może być postrzeganych za pomocą pięciu zmysłów; w rzeczy samej są one odpowiedzią na potrzeby zmysłów. Stan sattwiczny jest stanem Boskim, w którym światło pada na Prawdę. Prawda ta istniała nawet przed stworzeniem kosmosu. 127/128; Brindavan, College Day 30-7-77
Pięć żywiołów jest skutkiem Woli Pana, dlatego są posłuszne Woli Kriszny. Cokolwiek powiedział Kriszna, to się sprawdziło. W istocie, jedynie słuszną definicją Prawdy jest: „to, co mówi Krishna". 150; Brindavan, Sri Sathya Sai Hostel, 6-9-77
8. Gajatri
Nigdy nie porzucajcie Gajatri; możecie zrezygnować albo zignorować każdą inną mantrę, ale Gajatri powinniście recytować przynajmniej kilka razy dziennie. Ochroni was to przed kłopotami niezależnie gdzie będziecie — w autobusie czy samochodzie, w pociągu czy samolocie, na bazarze czy na drodze. Ludzie Zachodu badali wibracje wytwarzane przez tę mantrę i stwierdzili, że gdy jest recytowana z właściwym akcentem, tak jak podano to w Wedach, atmosfera wokół dostrzegalnie rozjaśnia się. Zatem, gdy będziecie śpiewać tę mantrę, zstąpi na was Brahmapraksza, promienność Brahmy, i oświeci wasz intelekt oraz rozjaśni ścieżkę. Gajatri jest Annapurną, Matką, Siłą, która ożywia całe życie. Nie zaniedbujcie jej więc. 124/125; Brindavan, Upanayanam Day 20-6-77
9. Namasmarana
[Ziemska matka] nie zostawi dziecka dlatego, że jego płacz nie brzmi jak muzyka, nie jest melodyjny. Poruszy ją po prostu cierpienie, jakie wyraża płacz.
Podobnie też Matka Wszechświata nie mierzy ile jogi praktykowaliście, ani nie liczy dźapam, jakie odmówiliście na różańcu, ani czasu spędzonego przez na rozmaite sadhany (praktyki duchowe). Można ją poruszyć, można zdobyć Jej Łaskę, szczerą tęsknotą emanującą z serca. Człowieka coraz trudniej stać na wzywanie Najwyższego Źródła Mocy i Łaski z taką szczerością. Jego życie stało się sztuczne w godnym pożałowania stopniu.
Kamadhenu, niebiańska krowa spełniająca życzenia, może zostać przyciągnięta i uwiązana do słupka za pomocą powrozu. Również Boga możecie przyciągnąć do siebie powrozem (Imieniem) i przywiązać do słupka (języka). Wtedy Jego Imię zawsze będzie tańczyć na języku darząc słodyczą Jego Majestatu. Imię musicie śpiewać dla własnej radości, dla ugaszenia własnego pragnienia, dla zaspokojenia własnego głodu. Nikt nie je dla zaspokojenia głodu kogoś innego; nikt nie przyjmuje pigułek dla złagodzenia skutków czyjejś choroby. Nie szukajcie więc przyzwolenia, uznania albo podziwu innych i nie uchylajcie się od dhjany ani bhadźanów dlatego, że inni tego nie lubią albo wyśmiewają. Polegajcie na sobie, sobie ufajcie. 74; PN 14-11-76
10. Znaczenie bhadźanów
Musicie uświadomić sobie, że bhadźany, namasmarana, oddawanie czci i pudźa nie są dla zadowolenia lub przebłagania Boga, lecz dla naszego postępu duchowego. Często ludzie schlebiają bogatym i u władzy — szczególnie gdy są u nich zatrudnieni albo są im dłużni za jakąś znaczącą pomoc — w celu skłonienia ich do obsypywania dobrodziejstwami. Ale Bóg nie obsypuje Łaską ludzi dlatego, że śpiewają na Jego cześć. Także nie stawia im przeszkód dlatego, że nie ubóstwiają Go. Recytacja Boskich atrybutów pozwala nam jedynie na rozpamiętywanie wzniosłych ideałów i stopniowe przybliżanie się do Boskości, która jest naszą naturą. Stajemy się tym, nad czym kontemplujemy. Poprzez ciągłe myślenie w naszych sercach utrwala się piętno określonego ideału. Gdy ciągle skupiamy myśli na złu, które inni wyrządzają, nasze umysły zostają zanieczyszczone tym złem. Z drugiej strony, jeśli umysł skupimy na cnotach lub dobru innych, jest on oczyszczany ze złych myśli i zajmuje się tylko dobrymi. Żadna zła myśl nie może przeniknąć do umysłu osoby całkowicie oddanej miłości i współczuciu. Myśli, jakim się oddajemy kształtują naszą naturę; oddziałują nie tylko na innych, ale także na nas. Na przykład, gdy podczas fotografowania kogoś następuje błysk, jego twarz zostaje oświetlona, ale również, do pewnego stopnia, twarz fotografa. Gdy mija was miejska ciężarówka pełna odpadków, odczuwacie brzydki zapach, nawet gdy jesteście daleko od niej. Podobnie, myśl może być chwilowa, może być trywialna, ale nie można uniknąć jej wpływu na umysł. Starożytni mędrcy znali tę ważną prawdę, dlatego właśnie mogli oświadczyć: „Ten, kto zna Brahmana, staje się Brahmanem". Jedynym sposobem na stanie się Brahmanem jest ciągłe, stałe myślenie o Brahmanie. 158; Brindavan, Mahaśiwaratri, 7-3-78
11. Sewa
Z dziewięciu etapów duchowej sadhany prowadzących do Realizacji Jaźni, jak to mówi Bhakti sutra, bardzo blisko celu jest dasjam, czyli postawa sewy; jest to ósmy etap. Studiowanie pism świętych, zrezygnowanie z dóbr na korzyść celów dobroczynnych, powtarzanie Imienia albo śpiewanie psalmów i hymnów mogą być dobrymi praktykami prowadzącymi do uświęcenia umysłu i uniknięcia zejścia na złe drogi i zgubne rozrywki, lecz rzadko oczyszczają świadomość człowieka. Przyczyniają się one natomiast w znacznym stopniu do wzrostu ego i umocnienia pychy oraz dążności do współzawodnictwa w osiąganiu wyższości. Możecie siedzieć na sali bhadźanowej i głośno śpiewać w chórze, ale wasz umysł może być nękany obawami o parę ćappals (obuwia), które zostawiliście na zewnątrz. Cały czas w tle w umyśle tkwi strach przed stratą ćappals; wypacza to bhadźany i czyni z nich jałowy pokaz. 98
Pewna bardzo pobożna osoba szła kiedyś z Kaśi (Benaresu) do Rameswaram, na drugi koniec tego rozległego kraju. Niosła ze sobą pewną ilość świętej wody z Gangesu w celu wylania do morza przy Rameswaram. Cel ten miał uzasadnić długą i uciążliwą pielgrzymkę przez wiele świętych miejsc i do wielu świętych rzek. W połowie pielgrzymki na poboczu drogi ów człowiek zobaczył osła w ostatnich drgawkach. Zwierzę nie miało dość sił, by dojść do jakiegoś źródła wody i ugasić pragnienie. Jego suchy język i przewrócone oczy wskazywały cierpienie z powodu skrajnego pragnienia. Ten tragiczny widok tak wzruszył pielgrzyma, że wlał drogocenną wodę z Gangi, którą niósł, do gardła umęczonego zwierzęcia. W kilka chwil osioł doszedł do siebie i dobył dość sił, by wyrwać się z uchwytu śmierci. Inny towarzyszący mu pielgrzym widząc to spytał: „Mistrzu! Święta woda, którą przyniosłeś z Kaśi, powinna zostać ofiarowana oceanowi w Rameswaram. Dlaczego dokonałeś tego świętokradztwa wlewając ją do pyska tego nikczemnego zwierzęcia?" Pielgrzym odpowiedział: „Ależ ja wlałem świętą wodę do samego oceanu, nie widzisz?" Każda sewa w stosunku do cierpiącej dźiwi (duszy), dosięga samego Pana i nigdy nie może stać się świętokradztwem, bowiem sewa dźiwi jest sewą Dewie (Bogu). Zawsze w to mocno wierzcie. 99; Brindavan 6-3-77
12. Święto Wigneśwary
Dzisiaj jest święto Wigneśwary, dzień w którym cały kraj oddaje cześć Bogu o głowie słonia, który pomaga człowiekowi pokonywać przeszkody. Oddawanie czci Winajace, albo Wigneśwarze lub Ganapatiemu, jak się go również nazywa, wyposaża człowieka w odwagę i ufność potrzebne do podejmowania i realizacji przedsięwzięć w tym świecie. 57; Whitefield 28-8-76
13. Śiwaratri a tandawa
Śiwa, albo Paramapurusza, Odwieczna Absolutna Osoba, pragnąc przywołać Prakriti zaczyna tandawę, kosmiczny taniec. Taniec ten jest Boskim Planem przyciągnięcia materialnego stworzenia. Wszak wszystkie Boskie cuda takie, jak te Ramy (Tego, który zadowala lub zachwyca) i Kriszny (Tego, który przyciąga), mają za zadanie przyciągnąć ludzi do Boskiej Obecności w celu ich skorygowania, albo oczyszczenia, albo utwierdzenia ich wiary i poprowadzenia na ścieżkę duchowej praktyki służenia tak, by mogli zanurzyć się w ekstazie, w Źródle ekstazy [...]. Taniec tandawa jest tak szybki, że ogień emanuje z ciała Śiwy w wyniku gorąca wydzielającego się przy tej czynności. W celu ochłodzenia Śiwy i przyniesienia Mu ulgi Jego małżonka Parwati umieszcza na Jego głowie Gangę, sprowadza sierp księżyca do loków na Jego głowie, smaruje całe Jego ciało pastą sandałową, stawy rąk i nóg owija zimnokrwistymi wężami i wreszcie sama, będąc córką Himalajów (gór z wiecznym śniegiem), siada na Jego udach i staje się Jego częścią. W tej sytuacji Śiwa wstaje i oboje, Purusza i Prakriti, tańczą ku niezmierzonej radości Bogów i całego stworzenia. Tak, według puran, dzieje się w dzień Śiwaratri.
Znaczenie tego mitu leży w tajemnicy, jakiej uczy, tajemnicy zadowalania Pana i zdobycia Jego Łaski. 159/160; Brindavan, Mahaśiwaratri, 7-3-78
14. Jeśli Bóg istnieje
Pewnego razu niektórzy profesorowie uniwersytetu w Benaresie wyśmiewali jednego ze swoich kolegów za marnowanie 10 minut z rana i 10 minut wieczorem na medytację o nieistniejącym Bogu. On odpowiedział: „Bracia! Jeśli Bóg, jak powiadacie, nie istnieje, zgadzam się, że marnuję codziennie 20 minut. Ale jeśli Bóg istnieje, w co wierzy wielu, żal mi że wy marnujecie całe swoje życie! Nikt nie wie na pewno czy On istnieje, czy nie".
W rzeczy samej jest jedynie Bóg. Zmienny świat jest tym, co nałożyliśmy na Boską Istotę. 308; Daśara, 27-9-79
15. Rozpoznawaj Boga w ludziach
Człowiek musi rozpoznawać Boga we wszystkich ludzkich istotach i we wszystkim innym, co istnieje. Ponieważ dźiwa (indywidualna dusza) ogranicza swoje widzenie do fizycznych ram, jakie zajmuje, i ogranicza swoją uwagę, zainteresowanie, miłość i przywiązanie do wąskiego kręgu krewnych i przyjaciół, ogranicza ona również Boga do pewnego Imienia i Formy oraz widzi jego współczucie i łaskę, błogosławieństwa i dobrodziejstwa ograniczone do małego kręgu „wielbicieli", którzy czczą to specyficzne Imię i Formę. Ludzkie pragnienia są zawężone, dlatego wyobrażenie o Tym, który darzy spełnieniem, także zawęża Jego Łaskę. Idealnie więc, gdy się modlimy, powinniśmy w zupełnej rezygnacji (z własnych preferencji) mówić: „Niech się dzieje Twoja Wola" i nie powinniśmy prosić o to czy tamto, gdyż nie mamy ani mądrości, ani zdolności poznania, co jest dla nas najlepsze. 203; PN 13-8-78
16. Oddawanie czci posągom
[Wśród wyznawców hinduizmu,] u chrześcijan i buddystów istnieją przykazania regularnych rytuałów oddawania czci figurom Boga. Cynicy podają w wątpliwość słuszność tego rodzaju wielbienia i mówią, że pogłębia to jedynie wiarę w przesądy. „Czy Bóg może być kamieniem, albo kawałkiem papieru?", pytają. Nie jest to właściwa postawa. Wielu aspirantów osiągnęło wizję Wszechobecnego i pozostawało w tej nieprzekazywalnej Błogości dzięki stosowaniu się do tradycyjnie przepisanych obrządków. 245
Kiedy maharadźa (król) Alwaru w Radźastanie twierdził wobec Swamiego Wiwekanandy, że Boga nigdy nie można postrzec w obrazie namalowanym przez artystę, Wiwekananda poprosił premiera, który stał z szacunkiem obok, aby zdjął portret maharadźy ze ściany i napluł na niego! Powiedział: „Nie powinieneś się wahać. Maharadźa powiada, że jest to tylko mieszanina farb na kawałku kanwy i że nie powinieneś dać się zwieść idei jakoby był to sam maharadźa". Jednak wszyscy w durbarze (sali audiencyjnej) zamarli ze strachu. Dla nich obraz maharadźy był obiektem godnym szacunku. 246; Brindavan 6-2-79
17. Zwodnicza joga
Istnieje też ścieżka jogi, którą dzisiaj propaguje się szeroko jako sposób na praktyczną samorealizację. Uczy się i głosi o niej jako o pewnym i prostym sposobie na wyzwolenie. Nowicjusze i prości ludzie są zwodzeni wielkimi obietnicami. Powinni na czas być ostrzeżeni o ograniczeniach i możliwościach jogi takiej, jaką się teraz rozpowszechnia.
[...] Po nauczycielach jogi można oczekiwać jedynie rozwodnionego, ograniczonego typu pseudo joga-darśany (pokazu jogi), gdyż na instruktorów i przewodników wysuwają się tylko ci, którzy postąpili pół drogi na tej ścieżce. Gdy ktoś przeszedł całą drogę, siłą rzeczy musi opuścić ten świat i jego potrzeby. 118; Summer Course 16-6-77
[...] Jeśli podejmie się ścieżkę jogi, gdy zmysły są jeszcze mocne i nieopanowane, skutek dla emocji i pasji człowieka będzie katastrofalny. Stanie się on obłąkany i będzie mówił i pisał rzeczy absurdalne i ordynarne o sobie i innych. Znam wiele przypadków takich sadhaków, którzy zeszli na złe drogi.
[...] Joga taka, jakiej się obecnie naucza, jest w najlepszym przypadku systemem ćwiczeń fizycznych, środkiem do poprawy zdrowia i na dobre samopoczucie. Nie może ona być dyscypliną duchową wiodącą do samorealizacji. Ciało, które składa się z pięciu żywiołów, może ulec tym jogicznym praktykom. Umysł nie ma własnej mocy oświecania i, tak jak księżyc, może jedynie odbijać światło słońca, czyli wewnętrznego Atmana. Atmana można poznać tylko poprzez Miłość; wszystkie twierdzenia sprzeczne z tym są fałszywe i mijają się z celem. Z niemożliwością graniczy próba realizacji Uniwersalnego Atmana dzięki kundalini śakti i jej wznoszenie się poprzez kolejne ćakry. Nawet jeśli zostanie zrealizowany, doświadczenia tego nie da się przekazać w lekcjach. Osiągana wizja musi dotyczyć Jednego, bez czegokolwiek drugiego, i tylko wówczas może być prawdziwa. Rdzeń każdej istoty musi zostać rozpoznany jako ten Jeden. 121; Summer Course 16-6-77
18. Człowiek chce oszukać śmierć
O ludzkim ciele mówi się jako o świątyni, w której mieści się indywidualna dźiwi (dusza). Wolałbym opisać to jako dom czasowo przez was dzierżawiony. Bóg jest jego mistrzem, właścicielem. Dźiwi wynajęła go i zajmuje. Należność za dzierżawę musi być spłacana w formie dobrych uczynków, dobrych myśli, dobrej mowy i dobrego prowadzenia się. Lecz najmujący ignoruje właściciela i nie spłaca długu. Tak więc Mistrz musi zmusić tego człowieka do opuszczenia domu. Posyła zatem „wezwania" przypominające mu o konieczności opuszczenia, o ile należność nie zostanie uregulowana. Pierwszym upomnieniem są „siwe włosy". Lokator barwi sobie włosy i nie zwraca uwagi na ostrzeżenie. Wypadają mu zęby; jest to drugie ostrzeżenie. Dzierżawiący wstawia sobie protezę i też ignoruje to przypomnienie. Katarakta w oku jest trzecim ostrzeżeniem o potrzebie opuszczenia domu; operacja pomaga mu obejść i to. Okulary poprawiają jego widzenie. Skóra staje się luźna, pomarszczona. Na to ostrzeżenie także nie zwraca się uwagi; człowiek ukrywa ten sygnał dzięki kosmetykom. Tak więc właściciel musi posłać swych emisariuszy — kilka fatalnych chorób — i zmusić go do opuszczenia domu.
Czemu trzymać się latami, jak wrony? O wiele lepiej żyć szczęśliwie jak królewski łabędź, chociaż krótko. Żyjcie przykładnie w oparciu o kontrolę umysłu. XI 76; Sri Sathya Sai Womens College, Anantapur, 5-2-1981
19. Znaczenie pozytywnego myślenia
Nie próbujcie wynajdywać albo dyskutować zła u innych, gdyż takie działania zanieczyszczą wasz własny umysł. Kiedy zajmujecie się błędami i potknięciami innych, torujecie tym drogę do rozbudzenia tych wad i potknięć w sobie. Rozważajcie dobro w innych, wtedy po jakimś czasie okaże się, że jest ono w was. Uśpiona w was dobroć może zostać pobudzona do wykiełkowania i rozkwitu.
Jeśli modlicie się na przykład: „Swami, pojaw się w moim śnie dzisiejszej nocy. udziel mi darśanu we śnie", jest jakaś szansa, że możecie mieć to szczęście wizji Swamiego we śnie. Ale jeśli modlicie się zwracając uwagę na złe rzeczy, np. „Swami, niechaj ani świnia, ani osioł nie pojawią się dzisiaj w moim śnie", według wszelkiego prawdopodobieństwa i świnia i osioł zaprezentują się w waszym śnie. 72/73; PN 14-11-76
20. Gdy się boisz
Kiedy boisz się kogoś albo czegoś poza sobą, przypomnij sobie, że strach rodzi się, jest żywiony i podniecany w twoim własnym umyśle i że możesz go pokonać przez zaprzeczenie go. 66; PN 1-10-76
21. Księżyc i umysł
Księżyc, według mędrców, jest przewodnim bóstwem umysłu i nawet współczesna nauka odkryła subtelny związek między kaprysami umysłu i fazami księżyca. W ciemniejszej połowie miesiąca (po pełni), z każdym dniem ubywa księżyca, a więc symbolicznie można wnosić, że również umysł przechodzi proces destrukcji. Dzisiaj przypada 14-ta noc i pozostało bardzo mało księżyca, który mógłby wpływać na ziemię lub umysł człowieka. Poryw wysiłku duchowego — czuwanie, bhadźany i post — wykonany w to ratri czyli noc albo okres ignorancji, poskutkuje zanikiem umysłu a z tym pokonaniem wszystkich skłonności i postaw, w które wplątał człowieka. Zatem to ratri można wynosić na poziomy niebiańskiej chwały Śiwy. 105/106; Śiwaratri 16-2-77
22. Pragnienie przyczyną inkarnacji
Pragnienie jest tym nasieniem, z którego człowiek pojawia się na ziemi. Jeśli człowiek nie ma żadnego pragnienia i żadnego postanowienia do spełnienia, wtedy nie musi się rodzić, aby zrealizować swoje niespełnione pragnienia. I nie potrzebuje też umierać. Zatem, człowiek powinien zminimalizować pragnienia i poniechać dążenia do zaspokajania pragnień. Pragnienie czyni człowieka słabym i bojaźliwym. Gdy jest obciążony pragnieniami, nie może powstać i całkowicie się wyprostować. XI 71; PN, 24-11-1980
23. Wyrządzone zło wraca rykoszetem
Gdy zamierzacie kogoś zranić, zło to obraca się przeciwko wam. Cierpienie, które przechodzicie, jest jedynie echem cierpienia, jakie wywołaliście w czyimś sercu. Zatem, jeśli kogoś zraniliście, módlcie się o przebaczenie; żałujcie i postanówcie nigdy już tego nie zrobić. Góry zła można rozorać i zniszczyć szczerą modlitwą. Od teraz postanówcie, że wasze słowa będą łagodne i słodkie, wasze czyny dobroczynne dla innych, a wasze myśli zawsze o tym, jak pomóc innym, którzy są słabsi i gorzej im się wiedzie. 83; Seegehalli 4-12-76
24. Cel życia
Jedynym celem ludzkiego bytowania jest głoszenie Wszechobecności Boga, Jego Potęgi i Chwały. Nikt nie inkarnował się tylko po to, żeby konsumować jak najwięcej pożywienia i dogadzać swoim zmysłom. Ludzkie życie jest o wiele od tego cenniejsze. Tylko człowiek został obdarzony zdolnością doceniania piękna, prawdy i dobroci.
[...] Jeśli spędzacie cały swój czas i wydatkujecie całą energię na wygody życiowe i zadowalanie zmysłów, zniesławiacie to ludzkie istnienie. Życie nie jest po to, by tak po prostu przeżyć je na jedzeniu; jedzenie jest tylko koniecznością do życia. Uważacie to miejsce swojego zamieszkania za swoje ciało. Nie. Jest to świątynia Boga. Bóg w nim mieszka. 86/89; Brindavan 25-12-76
Człowiek nie uświadamia sobie, że widzi jedynie to, co chce zobaczyć; nie jest on w stanie sięgnąć widzeniem poza swoje potrzeby. Dlatego, dopóki jego pragnienia nie zostaną oczyszczone, dopóty nie będzie mógł wniknąć w wewnętrzny wzniosły świat. 119; Summer Course 16-6-77
25. Światy przenikają się
Nie dajcie się zwieść wiarą w istnienie dwóch rzeczy: tego świata i następnego, tu i tam. Zrealizujcie „tamto" tutaj; ten świat jest przepleciony z drugim światem. Nie ma prawdy w twierdzeniu o rozbieżności między światem doczesnym i duchowym, boskim i materialistycznym, niebiańskim i ziemskim. We wszystkich światach obowiązuje Jego dekret. Nawet blaszka trawy nie może zadrżeć bez Jego Woli kierującej wiatr i zmieniającej jej położenie. 106; Śiwaratri 16-2-77
26. Ideały „Ramajany"
Ideał braterstwa odmalowany w „Ramajanie" nie ma równego w żadnej innej epopei, nigdzie w światowej literaturze. Kiedy w czasie bitwy z hordami rakszasów na Lance Lakszmana padł zemdlony i nie dało się go ocucić Rama opłakiwał to nieszczęście mówiąc: Och! Lakszmana jest źródłem mego oddechu; na całej ziemi nie ma drugiego brata takiego jak on. Życie Lakszmany i jego stosunki z bratem Ramą są świetlanymi przykładami dla ludzkości. 113
Przy końcu okresu Awatara Bogowie posłali samego Jamę do Ramy, aby przypomniał mu, że jego życie jako Awatara może zostać zakończone i wszyscy Boscy Uczestnicy mogą powrócić do swojej Niebiańskiej Siedziby. Kiedy Jama wszedł do sali audiencyjnej, Rama nakazał Lakszmanie pozostać przy wejściu i nie wpuszczać nikogo, by nie przeszkadzać w rozmowie. Powiedział mu, ażeby zważał na to pod groźbą śmierci. Gdy Lakszmana pilnował, podszedł do niego porywczy mędrzec Durwasa i domagał się wpuszczenia. Był wzburzony za zatrzymywanie i groził, że rzuci straszną klątwę zniszczenia Ajodhji, jej mieszkańców i całego klanu Raghu. Lakszmana rozważył wszystkie za i przeciw i doszedł do wniosku, że jego śmierć w istocie będzie mniejszym nieszczęściem niż destrukcja całej Ajodhji. Dlatego też wpuścił Durwasę i bez sprzeciwów przyjął karę. Lakszmana podejmował każdy krok biorąc za wymiernik albo życzenie Ramy, albo ogólne dobro. Porzucił wszystko — swoją żonę Urmilę, swoją matkę Sumitrę i książęce życie w Ajodhji — aby mieć możliwość służenia Ramie i wspierania jego misji. Gdy w bitwie zabił Indradźita (Meghanadę), Rama objął go w bezgranicznej radości i zawołał: „Ach, drogi bracie! Jakże wielkie odniosłeś dziś zwycięstwo. Czuję się teraz tak, jak gdybym już odzyskał Sitę". 116
Kiedy Lakszmana zemdlał w czasie walki z Indradźitem, ten ostatni chciał podnieść jego bezwładne ciało i zanieść do miasta Lanki jako zakładnika. Ale ponieważ Lakszmana był inkarnacją kosmicznego węża, Śeszy, był niesamowicie ciężki i nie dało się go ruszyć. Dlatego Indradźit poniechał swego zamiaru i odszedł. W tym czasie nadszedł Hanuman i na skutek wypowiedzenia przezeń imienia Rama ciężar Lakszmany zmniejszył się do wagi piórka, tak wrażliwy był on na Ramanamę, nawet gdy był nieprzytomny. Jest to miarą skromności i bohaterstwa tego wielkiego brata Ramy. 113-117; Brindavan 26-5-77
27. Ideał oddania
Rama i Lakszmana przeczesywali las w poszukiwaniu Sity. Byli zmęczeni i spragnieni. Nagle natknęli się na staw czystej wody. Położyli swoje łuki na ziemi i rzucili strzały, które częściowo wbiły się w wilgotny grunt. Po ugaszeniu pragnienia, założyli swoje łuki na ramiona i podnieśli z ziemi strzały. Rama zauważył plamę krwi na swojej strzale i zaciekawiło go, jak się tam znalazła. Lakszmana odkrył małą żabkę, która została zraniona strzałą Ramy, gdy rzucił ją na ziemię. Rama powiedział do zranionej żabki: „Biedne stworzenie! Dlaczego nie zawołałaś, gdy zostałaś uderzona?" Żabka odpowiedziała: „Kiedykolwiek jestem w kłopocie, wołam ciebie, Ramo. Ale kiedy sam Rama sprawia cierpienie, kogo mam wzywać? Przyjęłam to jako Jego Łaskę". Bhiszma wielbił Krisznę nawet wtedy, gdy Ten biegł ku niemu ze swoją Ćakrą (dyskiem), aby mu odebrać życie. Jego poczucie śaranagati (oddania) nie opuściło go nawet w tej chwili zagrożenia śmiercią z rąk tej właśnie osoby, którą czcił jako Boga. „Czy zabijesz mnie czy mnie oszczędzisz, nie uchylę się w mojej lojalności", powiedział. 211; College Hostel 20-8-78
28. Jakie są kobiety?
Prakriti (Przyroda) ma żeńską naturę, a więc i jej reprezentantka, Radha, jest stri czyli kobietą. Sanskryckie słowo stri ma trzy spółgłoski — sa, ta i ra. Spółgłoski te oznaczają trzy guny w takim porządku: sa oznacza sattwagunę, ta — tamogunę a ra — radźogunę. Kobiety posiadają sattwagunę w znacznej mierze. Z natury są uczynne, delikatne, czułe, skromne i ufne. Dalej, w znacznej mierze mają też tamogunę. Są nieśmiałe, wstydliwe i niezaradne. To dobrze, że kobiety są takie. Natura wyposażyła je w tylko nieznaczną miarę radźoguny. Oczywiście, jest to tylko ogólna prawda; mogą być wyjątki, w których przeważa radźoguna, a tamoguna jest zepchnięta w tło. Radźoguna czyni kobietę agresywnie zuchwałą, żądną przygód i spragnioną wolności od ograniczeń. Dzień, w którym radźoguna zostanie zaakceptowana jako oznaka kobiecości, będzie początkiem końca żeńskości.
Mężczyzna ma tylko jeden dom, ale kobieta ma dwa, które musi chronić przez niesławą — dom, w którym się urodziła i wychowała oraz dom swojego męża. Kiedy złamie wszystkie reguły i rozpasana popędzi na wolność, stanie się niebezpieczna dla dobrego imienia obu rodzin — rodziców i teściów. 175
Kiedykolwiek przeprowadza się obrządek religijny, czy zwraca się do bogów lub bogiń z przebłagalnymi modłami z wykorzystaniem jakiegoś rytuału, żona musi siedzieć u boku męża, gdyż w przeciwnym przypadku rytuał jest nieskuteczny. Tak wysoki status przypisywany jest kobietom w hinduskich pismach religijnych. Żaden dar dobroczynny nie będzie ważny dopóki żona nie wyrazi swojej zgody przez uświęcenie daru w chwili jego składania. Oczywiście, nie ma ona prawa sama odprawiać tych obrządków i dlatego nazywana jest abala (bez mocy). Niestety, słowo to stało się tak powszechnie używane, że same kobiety zaczęły wierzyć, że są z natury słabe i bezsilne we wszystkich dziedzinach. Jest to wielki błąd. Kobiety nie są słabe, a tylko pozbawione prawa do odprawiania obrządków. 176; 9-6-78
Dzisiaj kobiety coraz liczniej garną się do nowoczesnego wykształcenia. Służą w biurach, szkołach i fabrykach. Wybijają się też na ważne stanowiska w innych dziedzinach. Lecz większość z nich jest popychana do tego przez żądzę osobistego wywyższenia, a nie przez ideał służby. Pragną więcej i więcej materialnych wygód. Ale kiedy kobiety biegają za pracą, kto ma zajmować się rodziną? Jeśli zarówno ojciec, jak i matka idą do biur, aby zarabiać pieniądze, co dzieje się z dziećmi? [...] Można zarobić więcej pieniędzy, ale prowadzi to tylko do większej niepewności, niepokoju i większych strat. Kobiety, które podejmują się pracy, odkrywają, że tytuły nie przysparzają im szczęścia. Wykształcona kobieta musi wykorzystywać swoją wiedzę i umiejętności do wychowania swoich dzieci na zdrowych, prawych i zdyscyplinowanych patriotów, tak by stanowiły wielki pożytek dla kraju, kultury i społeczeństwa. Zarabianie pieniędzy nie jest celem kształcenia. Żądza zdobywania pieniędzy wszelkimi środkami i jak najszybciej, doprowadziła do zła, jakie widzimy w dzisiejszym społeczeństwie. Pieniądze rodzą pychę, pycha jest pożywką dla nienawiści.
Nikt nie posiada złotej cechy zadowolenia. Niezadowolony człowiek to człowiek stracony. Nie ma granic na ludzkie pragnienia. Każdy naukowiec i handlarz, każda osoba posiadająca władzę nad innymi, próbuje wznieść się wyżej i wyżej i posiąść więcej i więcej wpływów. Ludzka żądza jest tak rozległa, że nawet jeśliby ogłosić, że jest wakat na urząd Boga Wszechświata i wezwać do składania wniosków, byłyby setki kandydatów chętnych do zajęcia tego stanowiska. 215/216; Anantapur, Women's College, 30-8-78
29. Imię Jezusa to Isa
Samo imię Jezus nie jest oryginalne. Nadano mu imię Isa, które po odwróceniu sylab staje się Sai. Oba imiona, Isa i Sai, znaczą „Iśwara", Bóg, Odwieczny Absolut, Sat-Ćit-Ananda. W tybetańskim rękopisie w klasztorze, gdzie Isa spędził kilka lat, imię to zapisano jako Issa, co oznacza Pan wszystkich istot żywych. 238; PN 25-12-78
30. Data narodzin Jezusa
Istnieją różnorakie teorie o dacie narodzenia Jezusa oparte na „jasnej gwieździe, która pojawiła się w czasie jego urodzenia". Mówi się, że jest ona widoczna raz na 800 lat. Niektórzy mówią, że urodził się piętnastego września. W rzeczywistości urodził się o godzinie 3:15, wczesnym rankiem 28 grudnia 1980 lat temu. Była to niedziela. Owa Gwiazda, która pojawiła się w tym dniu, pojawia się raz na 800 lat. Jej pojawienie się nie ma nic wspólnego z narodzeniem się Jezusa. Nie ma reguły, że kiedy Boska Energia albo Boska Inkarnacja zstępuje na Ziemię musi pojawić się gwiazda. Taka jest tylko opinia wielbicieli. Lecz Jezus sam był „Gwiazdą" nieskończonej wielkości rozprzestrzeniającą światłość o nieskończonym wymiarze. Dlaczego więc przedkładać inny mniej świetlany poblask? XI 13; 25-12-1979
31. Współcześni Judasze
Uczeń, który był kochany jako najdroższy z grupy, imieniem Judasz, postanowił działać przeciwko Mistrzowi ulegając niskiej pokusie kilku kawałków srebra. Żądza pieniądza jest demonem, który dopada słabych. Gdy kogoś opanuje, osoba taka traci wszelkie ślady rozróżniania i łatwo wkracza na złe ścieżki w celu zaspokojenia tej chciwości.
Ponieważ wyjątkowo potężny wpływ Sathya Sai osiągnął światowy zasięg, wiele osób dotkniętych zawiścią i żądzą pieniądza preparuje rozmaite historie mające na celu umniejszyć i zniesławić kulturę Bharatu (Indii). Zawistne umysły zawsze angażują się w zło. Tak było w każdym wieku, gdy Boskość schodziła pomiędzy ludzi. Jednak taktyki takie mogą wprawić tylko nielicznych w krótkotrwałe podniecenie. Zadanie [Sai] nie ucierpi; Tryumf nie może się opóźnić.
Wy musicie, bardziej niż wszyscy inni, zwrócić uwagę na to, że osoba, która byłaby zdolna wytknąć Sai jakiegokolwiek rodzaju przewinę, jeszcze się nie narodziła na ziemi, ani się nie narodzi w przyszłości. Jednostki, które mogą zgłębić znaczenie źródła Miłości (premy), którego ucieleśnieniem jest Sathya Sai, są oczywiście bardzo nieliczne. Źródło to jest w pełni bezinteresowne, czyste i święte. 303; Birthday Message, 23-11-79
32. Sen a samadhi
Człowiek doznaje nieograniczonej błogości, gdy osiąga ten stan nirwikalpa samadhi. Jej smaku kosztuje podczas snu, snu bez marzeń, kiedy nie przeszkadza mu żadne życzenie czy brak, żadne pragnienie czy niechęć. O ileż więcej anandy winniśmy czerpać, gdy stan nirwikalpy osiągniemy dzięki dhjanie! 287; PN, All India Bala Vikas Guru Conference, 21-11-79
33. Nauka a Wedy
Chociaż Rosjanie i Amerykanie pysznią się, że uczynili wielkie postępy na polach nauki i techniki, należy przyznać, że ten kraj (Indie) zrobił olbrzymie postępy w tych dziedzinach jeszcze w czasach wedyjskich. Atharwa Weda zawiera wiele technologicznych tajemnic i praw naukowych, które zostały bezpośrednio wykorzystane przez Zachód. Zachodni naukowcy badają użytkowe możliwości praw wspomnianych w tekstach wedyjskich. Wymieniane są tam pojazdy powietrzne, grawitacja i rozmaite inne naukowe zasady i aparaty. Poprzez wieki inspirowały one wielu wynalazców i techników w innych krajach.
[...] Uznano, że bracia Wright są pionierami, pierwszymi którzy latali po niebie cięższym od powietrza samolotem. Ich lot z napędem odbył się 17 grudnia 1903 r. Ale Niemiec ubiegł ich swoim lotem 13 września 1896 r. Musimy zauważyć, że nawet wcześniej niż ten Niemiec, 14 sierpnia 1895 r. Hindus z Bombaju, Shivaram Bapuji Kadalekar, dokonał podobnego wyczynu. Jego imię nie znalazło publicznego uznania a wyczyn nie uznany z powodu zawiści, samolubstwa i kłótliwej natury naszych ludzi. 319; Bangalore, Sathya Sai Study Circle, 18-2-80
34. O Organizacji
Niektórzy zachodni członkowie [Organizacji] wydają się nie akceptować reguły Organizacji Sathya Sai, która stanowi, że na bhadźanach i innych spotkaniach wielbiciele powinni siedzieć oddzieleni od wielbicielek. Ta reguła powinna obowiązywać wszystkich członków — niezależnie czy są Hindusami czy nie, czy są w Indii, czy gdzie indziej. Jest to część dyscypliny duchowej, która jest konieczna wielbicielom. Nawet tak wielki wojownik jak Ardźuna wyznał Krishnie: „Umysł jest zmienny i bardzo trudno jest go kontrolować". Jeśli nawet Ardźuna miał trudności z zapanowaniem nad zmysłami, o ileż bardziej nam potrzebne są jakieś uregulowania pomagające utrzymać w ryzach nasze umysły.
[...] Czy przedstawiciele [do Światowej Rady Organizacji Sathya Sai] powinni być „wybierani" czy „mianowani" i kto ma mianować takich reprezentantów? Takie kwestie podnoszą niektórzy wielbiciele w niektórych krajach. Istnieje niebezpieczeństwo, że poprzez takie wątpliwości polityka wejdzie do Organizacji. W czasie walki o urząd poprzez wybory ofiarą będzie miłość pomiędzy wielbicielami. Miłość do samego siebie zostanie niewłaściwie wykorzystana w tej procedurze. Jeśli mamy budować Organizację Sathya Sai na bazie miłości i zaufania, musimy mieć selekcję, a selekcja ta powinna być dokonywana przez Radę Centralną. Gdyby pozwolić na wybory, powstałyby ugrupowania, a z nimi wszelkiego rodzaju kontrowersje i różnice. XI 46/47; PN, 22-11-1980
35. Doświadczyć Boskości
Doświadczenia Boskości trzeba szukać w towarzystwie ludzi dobrych. Jest złudzeniem wyobrażać sobie, że możecie zobaczyć Boga w jakimś kościele albo świątyni, albo w jakiegoś rodzaju medytacji. Doświadczyć Go możecie jedynie w Boskości przejawiającej się w ludzkiej formie. Jeśli ktoś nie może doświadczyć Boskości w żywej ludzkiej istocie, jakże mógłby on doświadczyć jej w nieożywionym kamieniu? Tylko kiedy ktoś postrzega z miłością, może zrealizować swoją prawdziwą naturę. Ci, którzy są w Organizacji Sai, osiągną swój rzeczywisty cel tylko wtedy, gdy wzniosą się ponad dobro i zło, kiedy będą patrzeć z równym szacunkiem na wszystkich wokół siebie i dostrzegać w nich boskość. XI 61; PN, 23-11-1980
36. Stalin, Messing i UFO
Materializm i ateizm były lansowane w Rosji od 1917 r., głównie przez Stalina. Lecz nie zdołał on stłumić kompletnie sił opozycji. Pojawiła się potężna duchowa osobistość o nazwisku Wolfe Messing, wykazująca oczyszczoną świadomość i wgląd odznaczający się cechami Boskości. Planując się go pozbyć, Stalin wysłał go do Hitlera. Messing modlił się następująco: „Panie Boże! Pragnę tylko rozsławiać po ziemi Twoją Chwałę; nie boję się więc taktyk tych złych ludzi". Po drodze do Hitlera, we Wiedniu, spotkał Einsteina i Freuda, naukowca zajmującego się badaniami ludzkiego umysłu. Freud był zaskoczony Messingiem i jego mocami; pojął, że jego własne badania były płytkie i skierował swoją uwagę na poszukiwanie wyższej świadomości w człowieku. Stalin znalazł się pomiędzy Freudem i Messingiem, ale nie odważył się porzucić wyobrażenia, które już raz sobie wyrobił. Kontynuował więc łatwiejszą drogę ustanowienia państwa materialistycznego i ateistycznego i rozkrzewiania niereligijności w sercach młodzieży.
Ciało to jutro osiągnie wiek 55 lat. Do dzisiaj nie ujawniłem tego zdarzenia nigdzie nikomu. Był rok 1937. Ciało to miało wówczas 11 lat. Wtedy całymi dniami chodziliśmy z grupami chłopców, którzy zbierali się wokół mnie. Byłem wówczas w Kamalapur w Dystrykcie Cuddappah. Jednego dnia znaleźliśmy się z chłopcami w pobliżu stacji Kamalapur. Pewien człowiek widząc mnie podbiegł, wziął mnie w swoje ramiona i całował. Ze łzami spływającymi po policzkach mówił: „Jestem tak szczęśliwy, tak szczęśliwy". Także tańczył w obłędzie powtarzając radośnie: „Kocham cię, kocham cię". Moi kompani, którzy przyglądali się temu wszystkiemu, zastanawiali się: „Kim jest ten biały człowiek? Wygląda na lunatyka. Niechybnie planuje go porwać." Kiedy odchodziliśmy stał jak przykuty do miejsca tęsknie patrząc na mnie dopóki nie zniknąłem z pola widzenia. Był to Messing.
Messing przyjechał do Indii w celu rozpoznania i realizacji atmicznego źródła. Mając ten cel na widoku, podjął się rozmaitych praktyk duchowych. Otrzymał dzięki temu Boską Wizję. Spotkał Gandhiego i wielu świętych ludzi prowadzących praktyki ascetyczne w Himalajach, po czym wrócił do swojego kraju wdzięczny, że zdobył to, czego pragnął.
Tylko ci, którzy wiedzą i szukają tego, czego należy szukać, mogą osiągnąć cel. Tylko ci, którzy znają Źródło Brahmana, mogą Je rozpoznać. Messing miał zawsze Atmę w pamięci, dlatego też mógł twierdzić, że osiągnął Świadomość. Oświadczył, że państwo Stalina załamie się i, tak właśnie jak przepowiedział, wkrótce potem Chruszczow je przetransformował. Kirl, fotograf, także pomógł w tej transformacji. Prowadził on wiele doświadczeń w swojej pracowni nad brzegiem Morza Czarnego na południu Rosji. Pokazał on, że wokół ludzkiego ciała można wykryć wielobarwną aurę i można ją sfotografować. Nauka nie wiedziała o jej istnieniu; aura wybiegała poza znane granice fizyki. Jego kamera wychwytywała ją wokół ludzi, roślin, owadów i kamieni. Dowiódł on prawdziwości sentencji wedyjskiej: „Wszystko to zawiera Iśwara" (Iśwarasjam idam sarwam). Pewnego razu Kirl podróżując pociągiem zobaczył „latający spodek". Oświadczył, że istnieją światy nieosiągalne ludzkiemu rozumowi. Przyjmował istnienie życia na odległych sferach. Postulował, że niedaleko od Drogi Mlecznej jest galaktyka startowa, w której też może zostać stwierdzone życie. Wszystkie takie wydarzenia wskazują, że kiedy materializm zyskuje na popularności, moralność, humanizm i głębsza wiara w spirytualizm również zdobywają serca ludzi. Nie ma wątpliwości, że w ciągu niewielu lat, ateiści będą przetransformowani w teistów. XI 51-53; Poorna Chandra Auditorium, 22-11-1980
37. Inne złote myśli i ciekawe wypowiedzi
Jeśli ktoś cię wini albo lży albo inaczej rani, nie odpłacaj mu tym samym. Zachowuj się szlachetnie i z cierpliwością. Kiedy pies kąsa człowieka, on nie kąsa go w odpłacie. 130; Brindavan, College Day 30-7-77
Człowiek przeszedł wiele zwierzęcych wcieleń zanim pojawił się jako taki na ziemi. Duch zwierzęcej natury ciągle w nim istnieje w postaci okrucieństwa, gniewu, żądzy, nienawiści, ignorancji wyższych ideałów itd. Człowiek to wiele zwierząt w jednym ciele. Jest szakalem, bawołem, tygrysem, słoniem — wszystko to jest w nim. Musi zrzucić z siebie te skazy. 136; PN Inauguracja Jadźni 15-10-77
Inkarnacja Pana jako Wamany i Jego Manifestacja Triwikramy odbyły się w miejscu nazywanym później Siddhaśrama. Było to miejsce wybrane przez Wiśwamitrę na jego wyrzeczenia, gdyż siddha oznacza osiągnięcie. Wiśwamitra oznacza przyjaciel (mitra) wszechświata (wiśwa). Nie był on zaledwie wielkim mędrcem; był on ucieleśnieniem Wyższej Woli, Ićća Śakti. 137; PN Dzień Inauguracji Jadźni 15-10-77
Loki czyli światy nie znajdują się jeden nad drugim, ani jeden za drugim. Tkwią jeden w drugim. Widzialna loka albo świat to bhuloka, życiodajna atmosfera wokół niego to bhuwarloka, a świat anandy, który zawiera w sobie tę ostatnią, to suwarloka. 138; PN Inauguracja Jadźni 15-10-77
Ci, którzy negują istnienie Boga albo Najwyższej Woli, albo Pierwszej Przyczyny, nie mogą w istocie dać zadowalającego uzasadnienia swojego stanowiska. Nie mogą też ci, którzy utrzymują, że Bóg istnieje. Jedni i drudzy muszą opierać się na doświadczeniu. Mimo wszystko, jak może zaprzeczyć słodyczy człowiek, który odmawia spróbowania cukru? Jak mogą zostać przekonani, że cukier jest słodki zanim go nie spróbują? 172; Summer Camp, 6-6-78
Niezależnie czego człowiek się uczy czy nie uczy, urodziwszy się jako człowiek musi on poznać Atmana, gdyż samo to może dać mu błogość i nieśmiertelność. 187; Brindavan, Teachers' Training Camp, 25-5-78
Tutaj, jego [Jezusa] pobyt w klasztorach Himalajów, w Kaszmirze i innych centrach wschodniej ascezy i dociekań filozoficznych, przyniósł mu poważny sukces. Po stanowisku Posłańca Boga, po powrocie ze Wschodu oświadczył on, że jest Synem Boga. 237; PN 25-12-78
Wszystkie dźiwy (dusze) podejmują działania, ale tylko człowiek może, jeśli tego pragnie, działać czyniąc poświęcenie integralną częścią swojego postępowania. 260; Brindavan 4-9-79
W tej kali judze namasmarana jest najłatwiejszą drogą oczyszczenia umysłu, a poddanie się Bogu z czystym umysłem jest najpewniejszą drogą do mokszy (wyzwolenia). 261; Brindavan 4-9-79
Ta kali juga oferuje większą dostępność środków wyzwolenia niż jakakolwiek wcześniejsza, gdyż ludzkość obecnie jest o wiele zdolniejsza. 275; PN 22-11-79
W rzeczywistości, ta era kali jest najdobroczynniejsza z wszystkich czterech, gdyż macie wśród siebie Odwieczne Ucieleśnienie Anandy w formie, do której możecie się zbliżyć, czcić ją i uczyć się od niej. 304; Birthday Message, 23-11-79
W sanskrycie człowieka nazywa się nara, a małpę wanara. Gdy odejmie się wa czyli walam (ogon), wanara redukuje się do nary, małpa staje się człowiekiem. 265; PN 25-9-79
Pojedyncza puszka ghi (klarowanego masła) ofiarowana z odpowiednimi mantrami w świętym ogniu poskutkuje milionem puszek ghi dla ludzkości. Wibracje mantr i skutki obrządków zapewnią pomyślność całemu światu. 267; PN 25-9-79
Mówi się, że światło biegnie z prędkością 186 000 mil/s [300 000 km/s]; w rzeczywistości jego szybkość wynosi 188 000 mil/s. 272/273; PN 28-9-79
... to ciało [Sai] o wysokości 5 stóp i 3 cali ... 274; PN 28-9-79
Policja badająca zwłoki pewnego żebraka w Bombaju znalazła 60 000 rupii przewiązane wokół bioder. 279; PN 22-11-79
Jakiż to wstyd, gdy człowiek zachowuje się samolubnie, podczas gdy samo jego życie zależy od bezinteresowności całej reszty stworzenia! 295; PN 20-11-79
File translated from TEX by TTH, version 3.13 on 17 Nov 2002.