Madhura bhakti – wspaniałe oddanie
SatGuru, 10 lipca 2003 r.
Ostatnio otrzymałam cudowną nową książkę napisaną przez Śrimati Vijayammę, autorkę “Anjatha Śaranam Nasthi” i “Badri Natha.”
Swami w swoim dyskursie z 5 lipca, zacząwszy od stwierdzenia w języku angielskim: Jeśli patrzysz we Mnie, Ja patrzę w ciebie, powiedział: “Wiecie już o tym, że Swami złamał biodro na trzy części. Gałka w stawie biodrowym również pękła na dwoje. Ból był tak nieznośny, że nie sposób go ująć w słowa. Poruszać się było niemożliwością. Ciało przeszywał ból niczym elektryczny wstrząs. Ale Mnie to nie dotykało. Przeszedłem całe to cierpienie jedynie po to, by pokazać, że nie należy być przywiązanym do ciała. Trzeba natomiast rozwijać Boską świadomość. Nie jestem ciałem. Świadomość cielesna prowadzi do niewypowiedzianych cierpień. Żeby cieszyć się spokojem i szczęściem, trzeba wyzbyć się przywiązania do ciała.”
Czasowe wybory Swamiego są doskonałe, z czego rzadko zdajemy sobie sprawę. Dlatego, gdy zaczęłam czytać nową książkę Śmt. Vijayammy “Madhura Bhakti – Supreme Devotion” (Najwyższe Oddanie), która stanowi zbiór cudownych wspomnień wczesnych nauk i poezji Swamiego na temat oddania, Kriszny, Radhy, gopich (pasterek) i innych wielkich wielbicieli, uderzyło mnie to, że książka ta ukazała się właśnie teraz, kiedy Swami poddał się tym wielkim cierpieniom dla naszego dobra, by pokazać nam i pomóc pokonać świadomość ciała. Jak to Swami zawsze podkreślał, Radha, gopiki i inni wielcy wielbiciele tracili świadomość ciała będąc ciągle pogrążeni w myślach o Krisznie lub Ramie, mimo że na świeckiej płaszczyźnie wypełniali swoje obowiązki jako żony, mężowie itd.
Książka jest pełna słodkich opowiadań o wielbicielach Boga, których dotąd nie znałam.
Pierwsza część kończy się ustępem:
“Przeszliśmy przez madhura bhakti, które zafascynowało trzy światy. Dowiedzieliśmy się, jak osiągnąć Atma sanjogę [atmiczną jedność] poprzez oddanie. Po co nam Atma sanjoga? By osiągnąć Brahmę! Znaczy to ‘Brahmawid Brahmajwa bhawanti’ [ten kto poznał Brahmę staje się jednym z Brahmą]. Należy znać tę głęboką prawdę i trzeba jej doświadczyć. Pszczoła jedynie zna smak miodu i miejsce, gdzie go można znaleźć. Ale kiedy go zasmakuje? Tylko gdy zbliży się do kwiatu! Zrozumiawszy to, pszczoła powinna być szczęśliwa ze zdobytej wiedzy i taka pszczoła powinna potrafić podzielić się tą wiedzą z innymi! Pszczoła upojona miodem jest ‘Brahmawid Brahmajwa bhawanti.’ Taka wiedza wypływała z głębokich objawień Sai Maty [Matki Sai] czynionych w najprostszy sposób i podawanych nam jak słodycze. Czy i my, jak ta pszczoła, zasmakujemy tego z Lotosowych Stóp Brahmy i staniemy się posiadaczami wiedzy Brahmanandy [błogości Jedynego Ducha]?”
Druga część jest w większym stopniu poświęcona postaci naszego Ukochanego Swamiego i zaczyna się od wiersza:
By żyć szczęśliwie na tym złudnym świecie,
Potrzeba błyskotliwej doczesnej wiedzy!
By radować się Najwyższym Stanem Błogości,
Potrzeba wiedzy o Brahmie!
Miernota o rozległej wiedzy
Nigdy nie będzie człowiekiem szlachetnym!
Z najrozleglejszą wiedzą ciężarem dla rodziny!
Czy to wiedza naukowa,
Czy zdobyta siłą,
Czy to wiedza wedyjska,
I o całej przyrodzie,
Cała ta obfita wiedza jest na nic.
Życie bez wiedzy o Brahmie jest daremne!
“Swami podyktował mi ten wiersz w Puttaparthi w roku 1950. Wówczas nie pojmowałam celu takiego daru. Ale po pięćdziesięciu latach stał się on najbardziej odpowiednim na rozpoczęcie tej części książki. Jakąż Swami wykazał troskę dając nam ten wiersz, by przemienić nasze życia, przebudzić w nas wewnętrzne widzenie i zbierać złote żniwo szczęścia.”
Śmt. Vijayamma kończy książkę następującym ustępem:
“Zwykle notowałam naprędce te cenne duchowe klejnoty, a później w wolnym czasie przepisywałam je na czysto. Swami był tak dobry, że wnosił do tych zapisów niezbędne poprawki. Na przykład, pewnego razu na próżno próbowałam znaleźć właściwe słowo na określenie ‘bezpragnieniowa miłość’. Zostawiłam to miejsce puste, a Sai Bhagawan ze swoim bezbrzeżnym współczuciem taktownie wypełnił je. Nawet maleńki owad nie drgnie bez Jego Woli. Naszym obowiązkiem jest uświadomić sobie tę absolutną prawdę i zgodnie z tym żyć. Notowanie takich klejnotów Bala [Chłopca] Sai w tamtych dniach umożliwiło mi zebranie ich i przedłożenie wam w postaci niniejszej książki, Madhura Bhakti. Ponieważ Swami przykłada dużą wagę do tego rodzaju (madhura) oddania, najistotniejsze jego cechy zostały przedstawione w tej książce. Boska wiedza Bhagawana Sai, obejmująca przeszłość, teraźniejszość i przyszłość, oczarowuje wszystkich i odejmuje mowę. Być może sprezentował On ten wiersz dobrze wiedząc, że po pięciu dekadach ukaże się w tej książce. Mowa w nim o Krisznie i Jego Miłości, a nasz Sai Kriszna Mu nie ustępuje.
Kriszna!
Mistrz Miłości.
Uosobienie Miłości.
Ucieleśnienie Miłości.
Miłość Kriszny!
Niezrównana, nieskazitelna, niewinna,
Bezbłędna, nieustraszona, bezcenna,
Zawsze nieograniczona zapiera ci dech.
W oceanie wiecznie błogiej radości.
Miłością, miłością i tylko miłością On jest.”
Podczas czytania książki cały czas czuje się, że została napisana z wielką miłością i myślę, że autorka musiała osobiście doświadczyć tego, o czym pisze, gdyż w przeciwnym przypadku nie byłaby zdolna ująć tego w tak pełen miłości sposób.
Z wielką MiłościąOmsairam
Annemarie
PS (z listu Annemarie Mayer do tłumacza): Angielska wersja omówionej książki zawiera ok. 365 stron. Pierwsza książka Vijayammy, Anjatha Śaranam Nasthi, z języka telugu została przetłumaczona już na angielski, tamilski, kannada, malajalam, hindi, marati, gudźarati, niemiecki, włoski, flamandzki, rosyjski i chorwacki. Siostra Vijayamma liczy jeszcze na propozycje dalszych przekładów.
Jej książki są wyjątkowe. Są pokłosiem osobistych doświadczeń ze Swamim od czasu, gdy miała 13 lat. Sama jest wielkim bhaktą pogrążonym w swojej Miłości do Swamiego i pracę pisania książek według swoich starych notatek, oraz organizowania tłumaczeń, wykonuje ponieważ Swami powiedział jej, by to robiła.
Jej książki przyniosły mi lepsze zrozumienie hinduskiego stylu życia, lil Swamiego czynionych wobec ludzi, którzy mieszkali blisko Niego, gdy był bardzo młody, oraz dały mi lepsze pojęcie tego, jak On troszczy się o wszystko i o wszystkich.
[tłum. KMB; 17 lipca 2003 r.]