Bóg może unieważnić naszą karmę
Fragment wystąpienia N.B. Vineetha, byłego studenta SSSIHL, w 2003 r. według "Sai Prerana."
Jakiś czas temu był u nas student, który cierpiał na chroniczną astmę. Dni i noce mijały a ta zwyczajna radość życia — radość oddychania nie była jego udziałem. Z każdym nadejściem nocy zaczynały się trudne chwile, gdyż jego serce miało dwie prace: intensywne pompowanie krwi i równie intensywna modlitwa. Oczywiście te trudne chwile wzruszyły czułe Boskie Serce.
Pewnego dnia Swami wezwał tego studenta do pokoju i opowiedział mu wszystko o jego utrapieniu. Następnie stwierdził: "Całe to cierpienie wynika z twojej karmy; nie możesz od niej uciec." (Warto zapamiętać tę naukę — nawet Prawodawca nigdy nie łamie swoich własnych praw!) "Wiedz, że w taki sposób powinieneś cierpieć przez całe życie ale ..." Student niecierpliwie patrzył na Bhagawana. "Ale gdybym Ja miał cierpieć za ciebie, zrównoważenie twojej karmy zajęłoby niewiele czasu."
Student zastanawiał się: jak mógłby patrzeć jak to ucieleśnienie miłości cierpi za niego? Nim otworzył usta, by zaprotestować, zobaczył że Bhagawan głęboko oddycha i usłyszał świszczenie Jego oddechu. Na oczach studenta Bhagawan wziął na siebie jego astmę. Student ze łzami w oczach patrzył na cierpienie tej Boskiej Postaci. Mijały minuty. Powoli świszczenie oddechu łagodniało, aż w pokoju nastała cisza. Bhagawan patrzył na studenta, który został trwale uzdrowiony. I tego samego dnia u studenta nastąpiła przemiana. Wszak transformacji ludzi nie można dokonać kijem czy mieczem lecz miłością i poświęceniem; Jego miłością, Jego bezinteresownym poświęceniem.
[z Heart to Heart 9/2005 tłum, KMB; 2005.10.16]