Kazik Borkowski (PL)

Sprawdź sam jak płodnością i płcią rządzi Księżyc

Strona ta składa się z dwóch części:

  • Wyjątków z pewnego artykułu, w którym donosi się o odkryciu cyklu płodności kobiet związanego ściśle z fazami Księżyca
  • Prezentacji mojego programu, który generuje praktyczne obliczenia tego cyklu w oparciu o datę i czas urodzenia się kobiety. Program ten można pobrać pod wskazanym w tej części adresem.

Cytując artykuł, pominąłem nieistotne w tym kontekście opisy ciernistej drogi odkrywcy, który musiał borykać się z oporem materii socjalistycznej rzeczywistyści tamtych czasów a także z nieufnością ortodoksyjnych lekarzy. Ta nieufność do nienaukowej astrologii normalnie nie powinna specjalnie dziwić, jako że mało jest solidnych potwierdzeń faktycznego wpływu układu planet na życie ludzi. Odkrycie Jonasa wydaje się jednak bazować właśnie na danych eksperymentalnych i weryfikowalnych. W moim odczuciu wyniki przedstawione przez tego lekarza, jeśli nie są naciągane, są w ogóle najdobitniejszym dowodem na istnienie takiego wpływu. O ile pamiętam, inne dowody opierały się na kilku-, co najwyżej kilkudziesięcioprocentowych korelacjach, gdy tu jest bardzo blisko 100%! Jedyne, co budzi moje wątpliwości, to ten wręcz niesłychany stopień korelacji położenia Księżyca z płcią poczętego dziecka. Dziwi mnie też to, że w ciągu tych kilkudziesięciu lat, jakie upłyneły od pierwszych publikacji, astrologowie prawie wcale nie szermowali tym nad wyraz mocnym argumentem na korzyść astrologii. Prywatnym potwierdzeniem działania opisanej tu metody wyboru płci dziecka jest wiadomość od przyjaciela, który zapoznawszy się z pierwszą wersją tej strony, poinformował mnie, że przed laty właśnie takim sposobem 'dorobił' się syna po córce (korzystał wtedy z opisu w jakiejś książce).

Wiedza o terminach dni płodnych może też przyczynić się do naturalnego uniknięcia niechcianej ciąży, a tym samym chociaż w niewielkim stopniu ograniczyć prawdziwą rzeź niewiniątek, jaką obserwujemy na całym świecie w postaci przerywania ciąży. Tę stronę i łatwy w obsłudze program udostępniam mając to na uwadze.

Narodziny w rytmie faz Księżyca

Dr Jonas [czeski lekarz] ustalił, że niezależnie od cyklu miesiączkowego dni płodne następują wówczas, kiedy Księżyc znajduje się w fazie, w jakiej był on w momencie narodzin danej kobiety, i że cykl ten przez całe życie jest niezmienny. Utrzymuje on również, że w momencie zapłodnienia o przyszłej płci dziecka decyduje pozycja Księżyca w znaku męskim lub żeńskim.

Metoda ta wychodzi z założenia (potwierdzonego w toku badań naukowych), że przyczyną licznych nieprzewidzianych ciąż, jakie pojawiają się przy stosowaniu naturalnej antykoncepcji, jest istnienie nie znanego dotychczas drugiego – oprócz miesiączkowego – cyklu płodności kobiety. Ten drugi cykl płodności podlega rytmom kosmicznym (wpływowi planet, a w szczególności Księżyca); stąd i nazwa: "metoda kosmobiologiczna." Jak więc widać, wspomniana metoda stanowi praktyczną konsekwencję, opisywanego w numerze 12/93 "Nieznanego Świata", zjawiska oddziaływania Księżyca na organizmy żywe. Metoda kosmobiologiczna jest uzupełnieniem naturalnych sposobów zapobiegania ciąży. Nie zastępuje ich – chociaż dopiero ona gwarantuje ich skuteczność, oprócz tego zaś stwarza dodatkowe, nieznane dotychczas możliwości w sferze planowania rodziny, a to w dwojaki sposób. Po pierwsze, dzięki metodzie tej można wyznaczyć termin owulacji z dokładnością do godziny, co daje szansę zajścia w ciążę kobietom, które miały z tym trudności. Po drugie – daje ona możliwość wyboru płci dziecka z blisko stuprocentowym prawdopodobieństwem trafnej diagnozy.

Fragmenty artykułu z Nieznanego Świata, Nr 7-8/1994, str. 71-73

W trakcie swej lekarskiej praktyki dr Jonas dokonał spostrzeżenia, że kobiety o dużej wrażliwości odczuwały cyklicznie powtarzające się okresy wzmożonego pociągu seksualnego. Co prawda punkt szczytowy tej fazy u każdej z badanych kobiet przypadał na inny dzień, lecz za to powracał regularnie i niezmiennie po upływie niespełna 30 dni.

Fakt, że owulacji w obrębie kobiecego cyklu towarzyszy faza wzrastającej pobudliwości seksualnej, jest powszechnie znany. Jednakże daty ustalone przez dr Jonasa często nie pokrywały się z terminem jajeczkowania.

Kontynuując swoje poszukiwania zaczął on gromadzić wszelkie dostępne dane, a także dogłębnie przeanalizował astronomiczno-astrologiczne oraz ginekologiczne uwarunkowania odkrytego przezeń zjawiska. Później nastąpiła faza obliczeń, szeregowania wyników w tabelkach i ich interpretacji. Na końcu dr Janas dokonał niemalże epokowego odkrycia: oprócz znanego nam cyklu miesiączkowego ponad wszelką wątpliwość istniał jeszcze drugi, indywidualny cykl płodności, który ustalał się w momencie narodzin kobiety i precyzyjnie wybijał rytm przez wszystkie jej płodne lata. Ten drugi cykl jest wyznaczony przez fazę Księżyca w chwili, kiedy kobieta przyszła na świat. Każde ponowne wejście Księżyca w tę fazę oznacza czas płodny i możliwość poczęcia.

W ten sposób w ręku doktora Jonasa znalazł się klucz, za pomocą którego można dokładnie przewidzieć najpłodniejsze dni każdej kobiety. Wyliczenia te mogą zostać wykorzystane w dwojaki sposób: by zapobiec poczęciu lub zwiększyć prawdopodobieństwo zajścia w ciążę.

Należy przypuszczać, że w czasach, kiedy ludzie w znacznie większym stopniu żyli w wewnętrznej harmonii z rytmami Kosmosu, comiesięczna owulacja pokrywała się z właściwą fazą Księżyca tak, że na ogół nie było wtedy dwóch cykli. U niektórych kobiet zjawisko to ma miejsce także dzisiaj. Inne z kolei zauważyły, że ich cykl miesiączkowy przestawił się na cykl "księżycowy", gdy przez pewien czas żyły w większej zgodności z rytmem przyrody.

To samo dzieje się u kobiet, które od conajmniej sześciu miesięcy usiłowały zajść w ciążę – jak wykazało niedawno pewne studium "Planetary Eugenics" z Kaliforni. Również u nich cykl miesiączkowy przesunął się w ten sposób, że okres jajeczkowania coraz bardziej zbliżał się do fazy płodnej w cyklu "księżycowym". Najwidoczniej silna chęć posiadania dziecka jest w stanie wywołać w organizmie kobiety zmiany, które w naturalny sposób ułatwią osiągnięcie tego celu.

To, że rytm dyktowany przez fazy Księżyca ma większą siłę oddziaływania na organizm kobiety niż zwykły cykl miesiączkowy, wynika również z następującej obserwacji: jeśli u kobiet, które od dłuższego czasu nie miały owulacji, chcemy ją ponownie wywołać za pomocą specjalnego masażu tkanki łącznej, wówczas zabieg ten rokuje o wiele większe nadzieje, gdy rozpocznie się go parę dni przed przewidywanym terminem owulacji w cyklu "księżycowym", a nie, jeśli zostanie on dokonany w przypadkowym terminie czy też w połowie cyklu miesiączkowego.

Ze statystyk różnych klinik położniczych na świecie wynika, że najwięcej dzieci przychodzi na świat około pełni księżyca, w drugiej zaś kolejności w okolicy nowiu. U wszystkich dziewczynek, które rodzą się w tych dwóch fazach Księżyca, dni płodne w cyklu "księżycowym" pojawiają się znów około pełni albo nowiu. Bardzo możliwe, że i ten rytm stanowi pewną naturalną prawidłowość, od której człowiek w znacznym stopniu się oddalił.

[...] W tym czasie czeski badacz miał okazję zebrać i porównać wiele tysięcy przypadków. Jego teza okazała się całkowicie niepodważalna. Ponadto dokonał on jeszcze jednego sensacyjnego odkrycia: okazało się, że na podstawie obliczeń astrologicznych można ustalić z blisko 100-procentową nieomylnością przyszłą płeć dziecka.

Klasyczna astrologia rozróżnia męskie i żeńskie znaki zodiaku. I tak np. Lew jest znakiem męskim, Panna – żeńskim, Waga – znów męskim, Skorpion – żeńskim itd. W trakcie swojej wędrówki przez zodiak Księżyc mniej więcej co dwa i pół dnia przechodzi ze znaku męskiego do żeńskiego i na odwrót. Dr Jonas odkrył, że pozycja Księżyca w znaku męskim lub żeńskim w momencie poczęcia decyduje o przyszłej płci dziecka.

Po tym odkryciu opracował on 8000 wyliczeń dla kobiet, które życzyły sobie, aby ich dziecko miało określoną płeć. Mimo istnienia prawdopodobieństwa, że niektóre z tych kobiet nie dotrzymały wyznaczonego terminu poczęcia, 95% spośród nich urodziło dzieci o płci zgodnej z "zamówieniem".

[...] Nowsze badania potwierdzają, że za pomocą systemu dr Jonasa możliwy jest wybór przyszłej płci dziecka z 98-procentowym prawdopodobieństwem sukcesu.

[...] Metoda kosmobiologiczna jest więc tymczasem jeszcze bardzo mało znana. Jak twierdzi dr H. Farsky z Zurychu, obecnie w Europie działa około 60 lekarzy, którzy zajmują się rozpowszechnianiem tego systemu. Ci, odpowiednio przeszkoleni przedstawiciele świata medycyny, na życzenie sporządzają dla swoich pacjentów dokładny roczny kalendarz płodności.

Zapytane przez nas kobiety zapłaciły za takie wyliczenia 150 do 280 marek. Pomimo, że wszystkie bez wyjątku były bardzo zadowolone z rezultatów – również za inne środki trzeba przecież płacić – możliwe, że opłata tej wysokości stanowi dodatkowy czynnik, który przeszkadza popularyzacji omawianej metody.

Istnieje też wiele książek mówiących o teoretycznych założeniach kosmobiologicznej regulacji poczęć. Nie podano w nich jednak, o ile wiadomo, adresów, pod którymi można zamówić wyliczenia. Nie zawierają one także praktycznych wskazówek, jak samodzielnie dokonać takich obliczeń.

Kolejnym powodem powolnego rozpowszechniania metody dr Jonasa jest niewątpliwie również astrologiczno-astronomiczny składnik tej koncepcji. Wielu naukowców nie ma do niego zaufania. Wynika to w dużej mierze z uprzedzeń lub niewiedzy, po części jednak jest uzasadnione nierzetelnością niektórych astrologów, a nade wszystko horoskopów prasowych.

Ponadto istnienie drugiego, niezależnego cyklu płodności u kobiety nie mieściło się w ramach dotychczasowych twierdzeń naukowych. Mniej konsrwatywni ginekolodzy przyznają jednak, że całokształt problemów, które wiążą się w kobiecym organizmie z jajeczkowaniem, nie został do dziś do końca wyjaśniony. Amerykańscy seksuolodzy Masters i Johnson twierdzą np., że istnieje kilka owulacji i że nawet stosunek płciowy, względnie orgazm może wywołać dodatkową owulację (w przypadku królików fakt ten został udowodniony). Być może u kobiety dodatkowa owulacja pojawia się wówczas, gdy stosunek płciowy przypada na czas płodny w obrębie cyklu "księżycowego".

Fakt, że u wielu kobiet doszło do zapłodnienia w fazie przed, w trakcie oraz tuż po miesiączce, a więc w okresie, który uważany jest za niepłodny, również wskazuje na istnienie jakiegoś dodatkowego, nieznanego dotychczas uwarunkowania. Jedynie część takich przypadków w zadowalający sposób udaje się wyjaśnić tym, iż pod wpływem szczególnej sytuacji stresowej, choroby itp. owulacja niepostrzeżenie przesunęła się w czasie.

Już w roku 1930 Harold Saxton Burr i jego współpracownicy z Uniwersytetu w Yale wykryli, że w całkiem nieoczekiwanym momencie, w fazie między dwiema miesiączkami, może dojść do owulacji. [...] Tylko u 30% badanych kobiet nie zaobserwowano owulacji poza "prawidłowym" czasem. U 70% z nich natomiast jajeczkowanie pojawiało się niekiedy w dniach, kiedy zgodnie z panującymi teoriami nie powinno nastąpić. [...].

Obliczanie dni płodnych i płci dziecka

Jedną z przeszkód upowszechnienia tej naturalnej metody regulacji urodzin wymieniono problemy z dostępem do odpowiednich obliczeń. Tak było dawniej, gdy komputery nie były tak powszechnie dostępne, jak obecnie. W istocie obliczenia są dużo prostsze niż np. przy generowaniu horoskopu. Ale też nie są trywialne. Przede wszystkim potrzebne są procedury obliczania położeń Słońca i Księżyca, a są one zasadniczo powszechnie dostępne. Położenie Księżyca na niebie liczone wzdłuż ekliptyki, czyli jego tzw. długość ekliptyczna mówi, w którym znaku zodiaku się on znajduje (znaki zajmują po 30 stopni długości ekliptycznej). Czyli mamy stąd informację o płci. Różnica długości ekliptycznych Słońca i Księżyca to faza Księżyca (przy 0 stopniach jest nów, przy różnicy równej 180 stopni – pełnia).

Na tych podstawach jeszcze w 1994 r. przygotowałem fortranowski program do obliczania kalendarza cyklu księżycowego, o którym mowa w powyższym artykule. Program ten, o nazwie Cykle udostępniam tutaj, obecnie w nieco udoskonalonej postaci, za darmo jako plik wykonawczy. Obecna wersja ma dokładniej obliczane położenia Słońca (lepiej niż 2") i Księżyca (błąd mniejszy od 10"). Po uruchomieniu pod Windowsami program otwiera okno DOS-owe, w którym użytkownik podaje kolejno:

  • Dane urodzenia kobiety, tj.
    Rok
    Miesiąc (od 1 do 12)
    Dzień (od 1 do 31)
    Godzinę i minuty w postaci hhmm, np. 305 (trzecia pięć) lub 2345 (za kwadrans północ)
    Numer strefy czasowej (1 dla czasu zimowego w Polsce, 2 – dla czasu letniego)
  • Przedział lat, dla których ma być liczony kalendarzyk (np. 2008, 2010).
  • Nazwę pliku na wyniki obliczeń (domyślnie Cykle.txt)
    Program może za jednym razem objąć maksymalnie 620 miesięcy księżycowych, czyli 50 lat.
  • Numer strefy czasowej dla wyników oraz wskaźnik (0 lub 1) mówiący, czy w kalendarzu uwzględniać zmianę czasu na letni (1), czy nie (0). Jeżeli użytkownik wybierze domyślną opcję z czasem letnim, zostanie dodana 1 godzina do czasów obliczonych w okresie między ostatnią niedzielą marca i ostatnią niedzielą października, licząc niedziele od godziny 1:00 UTC czyli GMT (tj. od 2:00 CSE czyli czasu środkowoeuropejskiego). Należy pamiętać, że ta reguła na okres czasu letniego obowiązuje u nas od 1996 r. i kiedyś może zostać zmieniona.

Każdą wpisaną liczbę program powtarza w celu ewentualnego poprawienia (ponownego wpisania) lub zaakceptowania przez użytkownika poprzez naciśnięcie klawisza Enter (w przypadku problemów można przyjrzeć się przykładowemu zrzutowi okna DOS z zaznaczonymi wpisami użytkownika; strzałka oznacza Enter).

Zawartość pliku wynikowego może wyglądać np. tak:

KALENDARZ CYKLU KSIEZYCOWEGO na lata 2008-2010 dla kobiety urodzonej w dniu 1982 04 20 o godz. 13:41 czasu strefy Nr 2 [0=GMT, 1=CSE (zimowy w Polsce), 2=CWE (letni w Polsce) itd.]. Faza Ksiezyca w tym momencie wynosi 316.0 stopni (ok. 26 dni po albo 4 dni przed nowiem).

W kazdym slupku podano datę: miesiac, nizej - dzien, nizej - godzine i minuty (hh:mm), w czwartym wierszu - plec (M - chlopiec, F - dziewczynka) oraz znak zodiaku, a w piatym - liczbe godzin od momentu wejscia Ksiezyca w ten znak i do wyjscia z niego (w sumie, przed zaokragleniem, 54.6 godzin). Daty i godziny podano w czasie strefy 1 (czas zimowy) i 2 (letni).

Kalendarz dni plodnych w roku 2008 (czas letni od 30 III do 26 X)

I
II
III
4 Pi
3 Ni
4 Wt
14:13
10:38
5:15
F Sko
M Str
F Koz
54 .9
54 .2
55 .1
IV
V
V
2 Sr
2 Pi
31 So
21:50
9:52
18:39
M Wod
F Ryb
M Bar
54 1
51 3
48 6
VI
VII
VIII
30 Po
29 Wt
27 Sr
1:11
6:46
12:45
F Byk
M Bli
F Rak
45 10
41 14
37 17
IX
X
XI
XII
25 Cz
25 So
23 Ni
23 Wt
20:24
6:41
19:12
12:04
M Lew
F Pan
M Wag
F Sko
35 20
33 22
32 22
33 22

Kalendarz dni plodnych w roku 2009 (czas letni od 29 III do 25 X)

I
II
III
22 Cz
21 So
22 Ni
7:34
4:07
23:37
M Str
F Koz
M Wod
33 21
34 21
34 21
IV
V
VI
21 Cz
21 Cz
19 Pi
17:23
6:45
17:06
F Ryb
M Bar
F Byk
32 23
30 25
26 28
VII
VIII
IX
19 Ni
17 Po
15 Wt
1:18
8:21
15:08
M Bli
F Rak
M Lew
23 32
19 36
16 39
X
XI
XII
14 Sr
13 Pi
12 So
22:32
6:28
17:55
F Pan
M Wag
F Sko
14 41
13 42
12 42

Kalendarz dni plodnych w roku 2010 (czas letni od 28 III do 31 X)

I
II
III
11 Po
10 Sr
11 Cz
8:30
2:01
21:10
M Str
F Koz
M Wod
13 42
13 42
13 42
IV
V
VI
10 So
10 Po
9 Sr
17:05
10:16
1:08
F Ryb
M Bar
F Byk
12 43
10 45
7 47
VII
VIII
IX
8 Cz
7 So
5 Ni
13:42
0:20
9:26
M Bli
F Rak
F Rak
4 51
.5 54
52 3
X
XI
XII
XII
4 Po
3 Sr
2 Cz
31 Pi
17:33
0:24
8:56
19:05
M Lew
F Pan
M Wag
F Sko
50 5
48 7
47 7
47 7

Obliczenia wykonano programem CYKLE 2.0 (KMB) dnia 2008.09.03

Dane te mogą posłużyć jako test, gdyż dostaje się je po zaakceptowaniu przez użytkownika wszystkich wartości domyślnych, tj. używając wyłącznie klawisza ENTER (wtedy też wyniki znajdą się w pliku Cykle.txt). Nieco inny opis tabelek dostaje się przy generowaniu kalendarzy z jednym czasem strefowym dla całego roku (tj. bez czasu letniego od wiosny do jesieni).

Na początku powyższej tabelki, dla kalendarzyka na 2008 r., w górnym wieszu jest tutaj: 'I', co oznacza miesiąc styczeń. Niżej mamy '4 Pi' czyli 4 dzień miesiąca i piątek. Poniżej tej daty znajduje się moment czasu 14:13 (czternasta trzynaście, tutaj: czasu strefy 1 czyli czasu środkoweuropejskiego) optymalny na poczęcie dziecka, które będzie rodzaju żeńskiego (litera F w czwartym wierszu, poniżej godziny). Płeć dziecka determinuje pobyt Księżyca w znaku zodiaku (tutaj skrót Sko oznacza znak Skorpiona), więc można się spodziewać dodatkowej nieokreśloności na granicy znaków. Tę niepewność można oszacować w oparciu o dwie liczby widniejące w ostatnim wierszu: pierwsza wyraża czas w godzinach (tutaj 54 godziny), od kiedy Księżyc już przebywa w tym znaku, a druga – ile godzin jeszcze w nim pozostanie (tutaj jest .9 czyli tylko 0.9 godzin; liczby poprzedzone kropką dotyczą wyłącznie wartości mniejszych niż 0.95 godziny, w przeciwnym wypadku są one zaokrąglane do liczb całkowitych). W tym przypadku formalnie pozostaje więc mniej niż 1 godzina do zmiany płci (związanej z przejściem Księżyca w następny znak), co raczej wyklucza wybór tego terminu na zaplanowanie upragnionej dziewczynki. Najlepiej, gdy lewa i prawa liczba są porównywalne (bo znaczy to, że Księżyc znajduje się w okolicy środka znaku zodiaku). Analogicznie, ostatnie dane z 2010 r. oznaczają dzień 31 grudnia i godzinę 19:05; tu również płeć żeńska nie jest zbyt pewna, gdyż Księżyc wejdzie do znaku męskiego już za ~7 godzin, licząc od tej optymalnej godziny poczęcia, tj. od 19:05.

Jeśli nie możemy skorzystać z reguł czasu letniego 'zaszytych' w programie, praktyczne mogłoby być generowanie dwóch kalendarzy: jednego na czas zimowy (np. z opcjami strefy 1, 0, zamiast domyślnych 1, 1), drugiego – na czas letni (opcje 2, 0). Użytkownik powinien dobrze zapamiętać, że gdy wygeneruje kalendarzyk cały w czasie środkowoeuropejskim (zimowym), wtedy w okresie obowiązywania czasu letniego do wszystkich godzin tabelki musi dodać 1 godzinę (gdy w wyniku dodawania uzyska godzinę większą niż 24:00, znaczy to, że moment wypada w następnym dniu!).

KMB, 27 sierpnia 2008 r. Ostatnia zmiana: 3 września 2008

Dodatek (dopisany 3 kwietnia 2013 r.)

Do badań statystycznych opisanej prawidłowości, tj. związku płci dziecka ze znakiem zodiaku, w którym Księżyc przebywał w czasie zapłodnienia, potrzebne są tablice astrologiczne. Przeglądając literaturę, znalazłem takie tablice w książce Joanny M. Woolfolk pt. The only astrology book you’ll ever need (wyd. popr. z 2006 r.). Wprawdzie obejmują one lata 1900 – 2100, ale można z nich odczytać tylko dzień wstępowania Księżyca w dany znak. Ponieważ Księżyc przebywa w danym znaku zaledwie nieco ponad dwa dni, istotne jest, czy wstąpił tam na początku doby, czy pod jej koniec, a także o jakiej porze dnia przeszedł do następnego znaku. W związku z tą sytuacją przygotowałem własny program do wyznaczania momentów wkraczania Księżyca do poszczególnych znaków z dokładnością do ułamka sekundy w oparciu o bardzo dokładne efemerydy Jet Propulsion Laboratory DE/LE405, które są powszechnie używane przez astronomów do precyzyjnych obliczeń wszelkich zjawisk w Układzie Słonecznym.

Tabelę dat i godzin czasu środkowo-europejskiego można pobrać stąd w postaci pliku tekstowego o nazwie ZodM1950-2050.txt. Taki format jest wygodny do czytania programem komputerowym, ale można z tego pliku korzystać także wczytując go do dowolnego edytora tekstowego. Ponieważ tabela jest szeroka (154 znaki), to aby jej nie "rozsypać", należy w edytorze wyłączyć zwijanie wierszy i wybrać czcionkę typu maszynowego, np. Courier.

Tabela składa się z ok. 1350 wierszy i 38 kolumn. Pierwsza i ostatnia kolumna zawiera rok. Między nimi jest dwanaście grup kolumn odpowiadających poszczególnym znakom zodiaku. Każda grupa zawiera kolejno numer miesiąca (kolumna oznaczona MM; tutaj liczba 1 odpowiada styczniowi) roku podanego z lewej lub prawej strony tabeli, dzień tego miesiąca (dd) i godzinę z minutami (hh.mm). Oto początkowy fragment tej tabeli z wyciętymi środkowymi grupami kolumn (dla znaków od Lwa do Koziorożca).

        Baran        Byk     Bliznieta       Rak
1949 12 26 21.05 12 29  9.58 12 31 22.13  1  3  7.56
1950  1 23  5.37  1 25 18.08  1 28  6.43  1 30 16.50
1950  2 19 14.01  2 22  2.12  2 24 15.03  2 27  2.03
1950  3 18 21.21  3 21  9.32  3 23 22.28  3 26 10.17
1950  4 15  3.32  4 17 16.00  4 20  4.54  4 22 17.02
1950  5 12  9.18  5 14 21.59  5 17 10.52  5 19 22.50
1950  6  8 15.44  6 11  4.12  6 13 17.05  6 16  4.45
1950  7  5 23.24  7  8 11.13  7 11  0.02  7 13 11.34
1950  8  2  8.03  8  4 19.06  8  7  7.44  8  9 19.27
1950  8 29 16.44  9  1  3.19  9  3 15.45  9  6  3.54
1950  9 26  0.32  9 28 11.08  9 30 23.26 10  3 11.59
1950 10 23  6.59 10 25 18.03 10 28  6.22 10 30 19.03
1950 11 19 12.39 11 22  0.08 11 24 12.38 11 27  1.13
1950 12 16 18.58 12 19  6.10 12 21 18.49 12 24  7.18
1951  1 13  3.05  1 15 13.10  1 18  1.36  1 20 14.06
1951  2  9 12.43  2 11 21.33  2 14  9.18  2 16 21.51
1951  3  8 22.16  3 11  6.33  3 13 17.36  3 16  6.06
1951  4  5  6.16  4  7 14.52  4 10  1.41  4 12 14.04
1951  5  2 12.26  5  4 21.47  5  7  8.51  5  9 21.13
1951  5 29 17.53  6  1  3.33  6  3 15.03  6  6  3.31
...        Wodnik       Ryby   
...   1 18 13.07  1 20 19.41 1950
...   2 14 20.57  2 17  4.11 1950
...   3 14  2.52  3 16 10.59 1950
...   4 10  8.24  4 12 16.38 1950
...   5  7 15.22  5  9 22.34 1950
...   6  4  0.18  6  6  5.57 1950
...   7  1 10.19  7  3 14.51 1950
...   7 28 19.55  7 31  0.19 1950
...   8 25  3.53  8 27  9.02 1950
...   9 21  9.59  9 23 16.09 1950
...  10 18 15.27 10 20 21.53 1950
...  11 14 22.14 11 17  3.38 1950
...  12 12  7.34 12 14 11.10 1950
...   1  8 18.35  1 10 20.56 1951
...   2  5  5.04  2  7  7.29 1951
...   3  4 13.11  3  6 16.45 1951
...   3 31 19.02  4  2 23.44 1951
...   4 28  0.32  4 30  5.13 1951
...   5 25  7.41  5 27 11.05 1951
...   6 21 17.04  6 23 18.49 1951

Księżyc przechodzi kolejno przez znaki od lewej ku prawej. Np., tak jak zaczyna się tabela, 26 grudnia 1949 r. o godz. 21:05 (czasu środkowo-europejskiego) wstąpił do znaku Barana, 29 grudnia o 9:58 do Byka, 31 grudnia o 22:13 do Bliźniąt, a do Raka już w następnym roku (1950; podanym z prawej strony tabeli) 3 stycznia o 7:56.

W tabeli podano tylko obliczenia dla lat 1950 – 2050, gdyż z wcześniejszych lat raczej nie będzie danych statystycznych o zapłodnieniach. Z drugiej strony, w przyszłych latach znacząco odległych od współczesności nie jest znana relacja czasu efemeryd (dynamicznego) i czasu ziemskiego, ze wzgledu na nieregularność rotacji Ziemi. Chociaż dokładność 1 minuty czasu tej tabeli zapewne udałoby się zachować na następne 100 lat, to jednak za kilkadziesiąt lat można będzie takie dane obliczyć na nowo z uaktualnionymi relacjami wspomnianych czasów, a do tego czasu te dane i tak byłyby bezużyteczne dla celu wymienionego na początku tego Dodatku. Jeśli jednak komuś są potrzebne podobne obliczenia dla innych lat, łatwo mogę wygenerować odpowiednią tabelę, podobną do wyżej opisanej. Chcę też dodać, że sam nie mam w planach badań statystycznych opartych o te obliczenia oraz ewentualne dane być może dostępne np. w szpitalach (z porodówkami). Udostępniając powyższą tabelę liczę, że może przydać się lekarzom w ich badaniach.